32 gole zobaczyli kibice, którzy wybrali się na mecze I grupy katowickiej klasy okręgowej. Najciekawiej było w Suszcu, najbardziej nerwowo w Bieruniu, a sensacyjnie po raz kolejny w Pszczynie.
Z łącznej liczby 32 trafień, aż 7 zobaczyli kibice w Kostuchnie oraz Suszcu. O ile jednak kibice rezerw Gieksy mogli być w końcu zadowoleni, to sympatycy Krupińskiego mogli rwać włosy z głów widząc to co wyprawiają ich ulubieńcy. Oba te spotkania do pewnego momentu miały podobny przebieg, po kwadransach gospodarze prowadzili 3:0! Z tą różnicą, że piłkarze z Katowic zdecydowanie do końca meczu potwierdzili swoją wyższość nad LKS-em Łąka i zwyciężyli 6:1, natomiast gracze Krupińskiego spoczęli na laurach i przegrali 3:4. Trener LKS-u przyznał, że w pewnym momencie obawiał się porażki w rozmiarach dwucyfrowych – skończyło się jednak na dwóch trafieniach Kowalczyka, Piechnika i po jednym Sroki i Owczarka. Gol Folka był tylko przerywnikiem w kanonadzie ekipy Henryka Górnika. Uznanie należy się graczom Stali, którzy na szybkie gole Furlepy, Winklera i Brychlika jeszcze w pierwszej połowie odpowiedzieli golami Bubrowskiego i Wlazło, a w końcówce meczu dopełnili dzieła zniszczenia za sprawą Granatyra i ponownie Roberta Wlazło.
Jednego gola mniej zobaczyli kibice w Lędzinach, gdzie miejscowy MKS pewnie pokonał Leśnika Kobiór 5:1. Hattricka ustrzelił młody napastnik MKS-u Grzegorz Kostrzewa, a po jednym golu zdobyli Tomasz Matysek i Adrian Gąsior. Do siatki lędzińskiego bramkarza trafił natomiast Serafin. O kryzysie chyba jeszcze mówić nie można, ale o zadyszce Iskry Pszczyna na pewno. Ekipa Jana Żurka w drugim z kolei domowym meczu straciła punkty – tym razem dwa oczka liderowi urwało Tempo Paniówki. Widzowie zgromadzeni w Pszczynie mogli zobaczyć jednak ładne gole autorstwa Grabczyńskiego i Klaczki.
Dwie czerwone kartki zobaczyli w Bieruniu gracze Sokoła Wola. Najpierw za dwa „żółtka” plac gry opuścił Hamerla, a po meczu – już w szatni – ukarany został Grabowiecki, który podzielił się swoją opinią na temat sędziowania z arbitrem. Gości bardziej niż gole Żukowskiego (według opinii wolan ze spalonego) i Pilszczka rozzłościło chyba jednak pobłażliwe traktowanie fauli gospodarzy i kartkowanie wyłącznie piłkarzy Sokoła. Nie zmienia to faktu, że rewelacyjnie spisująca się w tych rozgrywkach Unia jest już na drugim miejscu w tabeli.
Na dole tabeli coraz bardziej dramatyczna staje się sytuacja Znicza i Unii Kosztowy. Obie te ekipy przegrały u siebie, odpowiednio z Czarnymi 0:2 i Concordią 1:2. Dla drużyny z Piasku trafiali weterani tj. Kościański i Widuch. Dla Concordii do siatki trafiali Salwa (po rzucie karnym) i Boroń, a gole te zostały przedzielone jedynym celnym strzałem Tracza ( także z rzutu karnego).
Na koniec zajrzyjmy do Bełku, gdzie LKS uległ nieźle ostatnio spisującej się Pogoni Imielin. Kolejnego gola dla drużyny Jacka Stęchłego zdobył Adrian Wojtaszak, drugie trafienie dołożył Gajda i imielinianie wspięli się na 9 miejsce w tabeli. Autorem jedynego trafienia dla LKS-u był Bysiec.
A co czeka kibiców w 19 kolejce? Na pewno arcyważny dla obu drużyn mecz Leśnika z Unią Kosztowy. Ciekawie będzie w Chełmie, gdzie Stal podejmie GKS II, ponadto Czarni zagrają z MKS-em, Tempo z Krupińskim, Łąka z Bełkiem, Pogoń ze Zniczem, Concordia z Unią Bieruń, a Sokół z Iskrą. Wszystkie mecze w wielkanocną sobotę o godzinie 11.00.