MKS zdobył dziś 3 punkty w Piasku, wygrywając z Czarnymi 3:1, w ramach ostatniego meczu 14 kolejki w grupie I. Bohaterem spotkania był Piotr Kapela, który ustrzelił hattricka. A redakcja doszła do wniosku, że nadal nie będzie jeździć na mecze z Czarnymi – odkąd nie jeździmy, to MKS zawsze przywozi stamtąd trzy punkty:)

Zespół Sebastiana Idczaka grał w składzie: Mokry, Sopelewski, Karlik, K.Firlej, Bednarek, A.Gąsior (Michalski 55), Śliwa, Skutela, Ingram, G.Kostrzewa, Kapela (G.Cuber 89).

kartki: brak

W 8 minucie lędzinianie objęli prowadzenie po golu Kapeli, który uderzeniem z 18 m pokonał bramkarza rywali. Po kilku minutach rezultat mógł podwyższyć Kostrzewa, ale w sytuacji jeden na jeden uderzył w poprzeczkę. Taki wynik utrzymał się do przerwy, lecz tuż po niej – w 47 minucie – MKS zadał drugi cios! Piłkę wrzucał Ingram, a Kapela popisał sie pięknymi nożycami i trafił do siatki. 2:0!

W 75 minucie kontaktowego gola dla Czarnych zdobył Damian Sieniawski, jednakże MKS zdołał odpowiedzieć w 86 minucie. Do siatki rywali znów trafił Kapela i jest 3:1! Chwilę później szczęśliwy strzelec opuścił boisko, zastąpiony przez Grzegorza Cubra.

A oto co po meczu powiedział trener Idczak:

„Z przebiegu meczu należy powiedzieć, że wygraliśmy to spotkanie zasłużenie, bo byliśmy lepiej zorganizowani, stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych i zrealizowaliśmy założenia przedmeczowe, choć rywale walczyli i byli groźni do samego końca. Byłem w tym sezonie na trzech meczach Piasku i wiedziałem jak grają, to dobra młoda drużyna, która chce grać piłką. Dostosowałem naszą taktykę do tego meczu, a chłopaki świetnie ją zrealizowali. Warto dodać, że zagraliśmy ten mecz bez dwóch nominalnych środkowych obrońców: Roszaka, który dopiero co przeszedł zabieg, i pauzującego za kartki Skiby, ponadto Włoch był w pracy. Jednak Sopelewski z Karlikiem zagrali bardzo dobre zawody, wspomagani w obronie  Bednarkiem i Firlejem. Poza tym, Ingram zagrał ze złamanym nosem, a Bednarek był osłabiony i na antybiotykach. Niesamowitą pracę w środku pola wykonała trójka Śliwa, Skutela i Kapela oraz Kostrzewa z przodu. Bardzo fajnie wprowadził się młody Michalski, który zagrał bardzo poprawnie, tak jak Gąsior. Ozdobą meczu była bramka na 2:0. Całą akcję rozpoczął Karlik, który zagrał Skuteli – ten do Śliwy, który uruchomił aktywnego jak zawsze Ingrama i dośrodkowanie Kamila do mającego swój dzień Kapeli zakończyło się jego strzałem z półobrotu nie do obrony. Akcja mozolnie ćwiczona na treningach wreszcie wyszła. Teraz trzeba się zmobilizować podwójnie przed meczem ze Świętochłowicami, bo takie mecze są najtrudniejsze. Każdy dopisuje nam już punkty, a ja wiem że to będzie mecz trudniejszy niż którykolwiek inny i musimy podejść do niego maksymalnie zmobilizowani i przygotowani. Zwycięstwo w Piasku dedykujemy wszystkim kontuzjowanym naszym zawodnikom: Roszakowi, Bronie, Florkowi oraz Gaji życząc szybkiego powrotu do zdrowia.”