MKS jedzie do Mikołowa na mecz z gigantem naszej grupy, niepokonanym w lidze od… 25 października 2008!
[singlepic=2326,360,320]
Jesienią górą był AKS, jak będzie tym razem? Foto: Underek
AKS to zdecydowany faworyt spotkania. Wyróżnia ich w tabeli nie tylko przewaga, jaką sobie wypracowali, ale i blians bramek (+50 przy +30 Suszca i Góry i +21 MKS-u). Ostatnio mikołowianie „tylko” zremisowali 2:2 w Piasku. Należy jednak pamiętać, że zwycięstwo z nami i ewentualne potknięcie Krupińskiego da im już awans, na dwie kolejki przed końcem. To zresztą podkreślane jest na stronie internetowej AKS Mikołów. A co w MKS-ie? Na jesień gładko przegraliśmy u siebie 0:2 z mikołowską ekipą. Dlaczego jednak nie pokusić by się o niespodziankę i o odłożenie świętowania wyżej notowanemu rywalowi. W końcu dwa ostatnie wyjazdowe mecze MKS wygrywał po 3:1! Wszystko w nogach podopiecznych Marcina Polarza. A jeśli nie uda się przywieźć z Mikołowa punktów, to już cenne doświadczenie na pewno…