Przed nami ostatni wyjazdowy mecz tej rundy. W niedzielę o godzinie 13.30 MKS poszuka punktów w Piasku, gdzie zmierzy się z miejscowymi Czarnymi, prowadzonymi przez Jarosława Zadylaka.

W tej rundzie naszemu zespołowi nie wiedzie się tak, jakbyśmy tego chcieli. Dorobek 15 punktów (po 13 kolejkach) nie pozwala spokojnie oczekiwać przerwy zimowej i mimo, że w środku tabeli jest bardzo ciasno – to nad zajmującą 15 miejsce Stalą Chełm Śląski także mamy tylko 6 punktów przewagi. By zapaść w sen zimowy nieco spokojniej, należałoby ugrać jeszcze kilka punktów – zarówno w Piasku, jak i ostatnim meczu ze Śląskiem. W ostatnich latach mieliśmy trudności, by zdobywać punkty na boisku Czarnych, lecz wiosną wreszcie udało się tą murawę odczarować i zwyciężyć 3:0. Warto także przypomnieć domową wygraną 5:1 z minionego sezonu. To była jednak inna drużyna, inny trener. Podobnie, jak i u rywali, u których w ataku straszy Mateusz Żemła (9 goli). Czarni grają dość nierówno, lecz ostatnio potrafili napędzić stracha Krupińskiemu, by później męczyć się ze Śląskiem.

O sukces w niedzielę nie będzie łatwo – zagramy bez pauzującego za 4 żółte kartki Skiby, niepewny jest występ Kamila Ingrama. Nie mniej jednak, mamy prawo liczyć na punkty. Do tego jednak potrzebny będzie dobry i równy występ przez cały mecz, a nie tylko przez 45 minut – jak to było w przegranych meczach z Rozwojem, czy Krupińskim.