W najbliższą sobotę (tj. 20.05.) w ramach 27 kolejki rozgrywek w IV lidze MKS Lędziny zmierzy się w Bełku przy ul. Głównej z miejscowym KS Decor (początek od godziny 17.00). Historia pojedynków obu zespołów w ostatnich latach ma sporą tradycję, nie mniej to jednak gospodarze są zdecydowanym faworytem tego najbliższego starcia tym bardziej, iż we wczorajszym (17.05.) spotkaniu zaległym rozbili KS ROW 1964 Rybnik.
Lędzinianie po porażce 0:4 z LKS-em Czaniec – choć w tabeli jeszcze na bezpiecznym 12 miejscu – to nie mogą spać spokojnie. Z kolei drużyna trenera Domagały zameldowała się już na trzecim miejscu w tabeli grupy II.
Zdaje sobie z tego sprawę trener Adrian Napierała, który tak mówi o ostatnim meczu ligowym:
„Mecz bez historii . Przeciwnik zdecydowanie był lepszy od nas w każdym aspekcie piłki nożnej. Martwi to, że nie wyglądamy jak zespół walczący o utrzymanie, tylko tak jak byśmy byli już bezpieczni i liga się dla nas skończyła. Mam świadomość, że z drużynami z czołówki nie będziemy prowadzić gry jak równy z równym, ale musimy nadrabiać to charakterem i organizacją gry. Jeżeli będziemy podchodzić w ten sposób do zbliżających spotkań, to czeka nas spadek z ligi.”
Wyniki meczów zaległych:
Decor Bełk – ROW Rybnik 4:0 (1:0) Semeniuk 72,80, Jaworski 26, Pacholski 76,
Podbeskidzie II – Orzeł 1:0 (1:0) Czader 40.
Do odrobienia zaległości w grupie II pozostał jeszcze jeden mecz zaplanowany na 31 maja, w którym to LKS Czaniec zagra z KS ROW 1964 Rybnik.