Okazale wypadła inauguracja sezonu w Lędzinach. MKS rozgromił bowiem Ogrodnika 6:0, nie pozostawiając złudzeń rywalowi z Cielmic.
[singlepic=5061,360,320]
63 minuta i czerwona kartka dla Roberta Sojki. Foto: Lasman
Najlepszym zawodnikiem zespołu gości był Dawid Gąsior, który wielokrotnie ratował rywali przed strata gola. Dość powiedzieć, że tyszanie jedyne w zasadzie zagrożenie pod bramka Mokrego stworzyli w 12 minucie, ale Czerny w polu karnym został zablokowany przez lędzińskich obrońców. Mecz toczony był pod dyktando pomysłowo grających piłkarzy MKS-u, który wielokrotnie stawali przed szansą zdobycia gola. Juz po kilku sekundach spotkania Gardawski po błędzie obrońców uderzył z 20 m nad bramką, w 5 minucie Polarz uderzyl zbyt lekko, w 14 Gąsior sparował na róg nieprzyjemny strzał Śliwy z 10 m. W 21 minucie Karlik uderzył nad bramką po wrzutce Sopelewskiego. Kolejne podanie „Sopla” przyczyniło sie juz jednak do zdobycia gola, po akcji lewa stroną Gardawski dopadł do piłki na 15 i uderzył pod poprzeczkę nie do obrony.
Dobrze grajacy Sopelewski próbował zaskoczyć Gąsiora także strzałami z dystansu, lecz uderzenia z 33 i 35 minuty bramkarz Ogrodnika zdołał odbić. Po pięknym uderzeniu z woleja Polarza z 36 minuty nie miał jednak szans. Trener dopadł do odbitej piłki na 16 metrze i było 2:0.
W 41 minucie błąd obrońcy Ogrodnika wykorzystał Mateusz Śliwa i zdobył trzeciego gola, tym samym doczekał sie swojej premierowej bramki w barwach MKS-u.
Kanonadę w pierwszych 45 minutach zakończył Matysek który zdobył gola do szatni, uderzając w długi róg po podaniu Karlika.
Swój wyczyn skopiował w 50 minucie, asystował ponownie Karlik, a Tomek pięknym strzałem z 20 metrów rozpoczął drugą połowę.
Nie gorszy chciał być trener, lecz w 54 minucie Polarzowi brakło szczęścia i po dograniu Gardawskiego uderzył minimalnie obok słupka. Goście nie wytrzymali tego, często w trakcie meczu się kłócili, wymieniali głośno uwagi, mieli do siebie pretensje, a w tym fragmencie gry Sojka dwa razy ostro potraktował naszych graczy i w efekcie wyleciał z boiska w 63 minucie. Zespół MKS-u wykorzystali to raz, w 75 minucie po wrzutce Matyska, Karlik głową z 5 metrów strzelił gola.
Tomek tym samym pięknie zrewanżował się Dawidowi za jego asysty. Wynik mógł być wyższy, lecz sędzia nie odważył sie podyktować jedenastki po faulu na debiutancie Majerze, a Gąsior w 90 minucie obronił uderzenie Brony. Na tym emocje w tym spotkaniu się zakończyły. MKS odniósł bezdyskusyjne i w pełni zasłużone zwycięstwo, pokazując w jakim miejscu znajdują sie obie drużyny. Gratulacje:)
MKS: Mokry, Sowik, Gajewski, M.Roszak, Karlik, Sopelewski, Polarz (G.Kostrzewa 75), Matysek, Bednarek (Brona 60), Śliwa (Bomba 60), Gardawski (Majer 60).
Ogrodnik: D.Gąsior, Golda, Cuda, Sojka, Olczyk, Janik, Foltyn (Kost 46), Gwizdek (Szaciło 46), Wojciechowski (Kobierski 46), Barzycki, Czerny
żołte kartki: Sojka, Cuda, Czerny
czerwona: Sojka w 63 min. za drugą żołtą
Jeszcze jedna informacja, wbrew wcześniejszym zapowiedziom masażystą w klubie pozostał Tomasz Naskręcki. Adrian Młynarz ostatecznie trafił do Górnika Wesoła.
W pozostałych meczach:
Sokół – Ndwiślan 0:1 (Frąckowiak)
Unia B.S – Krupiński 0:2 (Szweda, Brychlik)
Iskra – Bełk 2:0 (Prusek, Wiktorczyk)
Śląsk- Czarni 1:1 (Przybytek – Biliński)
Łąka – Wawel 1:1 (Ligudziński – Grzywa)
Leśnik – Stal 5:0 (Stok 2, Adamski, Jaźwic, Pażdziorek)
Piast – Kosztowy 0:0