To był iście piorunujący początek spotkania. MKS podobnie jak w minioną środę… Borussia Dortmund, po 20 minutach spotkania sprowadził swojego rywala – tym razem padło na Concordię Knurów – do parteru, prowadząc 4:0 i mógł spokojnie kontrolować przebieg rywalizacji do ostatniego gwizdka arbitra ze Skoczowa. Ostatecznie skończyło się na wygranej 6:2 (4:0).

MKS Lędziny –  Concordia Knurów 6:2 (4:0) Śliwa 15, 19k., Karlik 11, Turczyński 24, Mateja 76, Stworzyjan 80 – Zieliński 79k., Lipka 83

Tak padały bramki:

1:0 – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Śliwy, na pierwszy słupek doskoczył Karlik i uderzeniem z pierwszej piłki trafił w dlugi róg,

2:0 – po akcji skrzydłem Kamińskiego, piłka na środku pola karnego nie dotarła do Frąckowiaka, ale do odbitej przez obrońcę piłki dopadł Śliwa na 15 m i uderzył nie do obrony,

3:0 – Śliwa pewnie wykorzystal jedenastkę podyktowaną za faul Kuczery na Kamińskim,

4:0 – po dalekim wrzucie z autu i wybiciu piłka spadła na 10 na nogę Turczyńskiego (po przegłówkowaniu przez Czuprynę), a ten wymanewrował stopera i uderzył nie do obrony,

5:0 – Mateja z bliska trafia głową w krótki róg po dośrodkowaniu ….Masternaka, fantastyczna akcja lędzińskich defensorów, rozegrana po rzucie rożnym,

5:1 – Zieliński trafia po rzucie karnym i niepotrzebnym faulu Kamińskiego w polu karnym MKS,

6:1 – efektowna indywidualna akcja Stworzyjana, który wpadł w pole karne, wymanewrował trzech rywali i podając nabił wracającego stopera, gol ostatecznie został zapisany w protokole pomeczowym na konto autora tej akcji,

6:2 – Lipka szczęśliwie trafia do siatki w sytuacji sam na sam z Kwiatkowskim,

Szybkie i efektowne prowadzenie sprawiło, że MKS mógł grać spokojnie i w drugiej części gry do głosu doszli momentami goście, zdobywając dwa gole. Warto dodać, że Szymon Kwiatkowski obronił uderzenie Michała Zielińskiego, wygrywając pojedynek sam na sam napastnikiem mającym za sobą szereg występów w ekstraklasie, m.in. w Polonii Bytom, a który to niedawno zasilił szeregi zespołu Marka Motyki. Jeszcze tuż przed przerwą nasi zawodnicy (konkretnie Czupryna) wybili z linii bramkowej piłkę zmierzającą do bramki, a po stronie MKS najlepsze okazje miał przed sobą Śliwa w 35 i 70 minucie, uderzając minimalnie niecelnie.

MKS: Kwiatkowski – Bednarek, Masternak, Mateja, M.Roszak, Karlik (Malik 68), Śliwa, Czupryna (Uniejewski 62), Frąckowiak (Stworzyjan 62), Kamiński (Kozok 83), Turczyński.

Concordia: Kuczera – Mateusz Mikulski, Czajka, Bąk (Idziaszek 62), Pilc (Michał Mikulski 46), Przesdzing, Stebel (Lipka 58), Gałach, Karwowski (Bartoszewicz 46), Buchalik, Zieliński .

żółta kartka: Przesdzing (Concordia);

Sędziował: Andrzej Zabdyr (Skoczów).

W sobotę 24 września MKS o godzinie 16.00 zagra w Jastrzębiu-Zdroju z Granicą Ruptawa.

Filmy wideo i zdjęcia wkrótce.