W kolejnym meczu sparingowym MKS Lędziny zmierzył się dziś z a-klasowym JUWe Jaroszowice. Od początku spotkania widoczna była różnica klas między zespołami, e jej efektem okazał się miażdżący dla rywali rezultat końcowy, tj. 10:1 (5:0)! Zespołowi Damiana Nygi życzymy sukcesów w a klasie i wyciągnięcia pozytywnych wniosków z dzisiejszej lekcji. W tej beczce miodu, jest i łyżka dziegciu, w postaci groźnie wyglądającej kontuzji Kamila Uniejewskiego.
Spotkanie zapowiadało się ciekawie ze względu na to, iż w zespole JUWe na co dzień występuje kilku zawodników mających za sobą nie tylko grę w Lędzinach, ale i nas stale zamieszkujących pod Klimontem, którzy zapewne chcieli zaprezentować się jak najlepiej (w barwach JUWe wystąpili D.Nyga, Mikolasz, K.Firlej, R.Roszak, R.Papacz, A.Gąsior, Śliz; zabrakło Sowika oraz Florka). Niestety, ta chęć chyba troszkę sparaliżowała zespół Damiana Nygi i rywale zaskoczyli nas tylko raz w 47 minucie, gdy Adrian Gąsior strzałem głową pokonał swojego brata Łukasza po dośrodkowaniu z prawej strony boiska.
A tak padały gole dla MKS-u:
1:0 – w 8 minucie Stworzyjan przedarł się prawym skrzydłem i dograł do Śliwy, który płaskim strzałem w długi róg zdobył gola,
2:0 – błąd obrońcy JUWe przyniósł nam korzyść w postaci podania Kapeli do Ingrama i drugiej bramki zdobytej uderzeniem także po długim słupku bramki Śliza (29 minuta),
3:0 – swój koncert rozpoczął Stworzyjan, który wykończył akcję Bednarka i Śliwy (40 minuta), wcześniej Norbert w 37 minucie uderza zza pola karnego w poprzeczkę,
4:0 – Stworzyjan wjeżdża do bramki gości (43 minuta),
5:0 – po stracie przed polem Karnym Stworzyjan w 45 minucie gry znów sam na sam z bramkarzem, musiał być gol – hattrick naszego napastnika,
6:1 – popis rozpoczyna Kostrzewa strzałem po długim rogu, asystował Ingram z prawej strony (59 minuta),
7:1 – Kostrzewa wygrywa pojedynek ze Ślizem po podaniu Śliwy (63 minuta),
8:1 – Kostrzewa popisał się celną dobitką uderzenia z rzutu wolnego Śliwy, które Śliz wybił wprost przed siebie (66 minuta),
9:1 – niepotrzebne zabawy Śliza z piłką w polu karnym, Śliwa odebrał piłkę i strzałem do pustej bramki zdobywa gola,
10:1 – popis strzelecki kończy Skutela celną główką po dośrodkowaniu Śliwy z rzutu rożnego.
Trener Sebastian Idczak tak podsumował mecz: „Nie daliśmy rywalowi szans, cieszy wynik i dobra gra, lecz poważnie martwi kontuzja Kamila Uniejewskiego, której doznał w starciu pod polem karnym rywali. Liczyliśmy, że będzie naszym solidnym wzmocnieniem, a teraz musimy czekać na wyniki badań, które powinien przejść w najbliższych dniach”.
MKS: Ł.Gąsior, Sopelewski, Karlik, Skutela, Bednarek, Uniejewski, Ingram, Śliwa, Janik, Stworzyjan, Kapela oraz Idczak, Gadaj, M.Roszak, G.Kostrzewa, Michalski, M.Nagi.
Zdjęcia także w galerii:)!