Zwycięstwem 2:1 (2:0) zakończył się trzeci letni sparing drużyny Sebastiana Idczaka. MKS Lędziny okazał się dzis lepszy od IV ligowej Sarmacji Będzin. Mecz nie był może porywającym widowiskiem, lecz przyniósł kilka ładnych akcji i ciekawych rozwiązań w trakcie gry z naszej strony.
MKS: Kwiatkowski, Ingram, M.Roszak (Skutela 46), Karlik (G.Kostrzewa 46), zawodnik testowany (Samek 20, Michalski 55), Sopelewski, Idczak, Śliwa (Karlik 65), Gardawski (Gajewski 80), Stworzyjan, Kapela.
Zacznę jednak od spraw kadrowych. Na razie nie zanosi się na rewolucję w zespole – dziś, podobnie jak i w poprzednich meczach, wystąpił testowany obrońca, na którego transfer zgodę musi wydać macierzysty klub. Akces do MKS-u zgłasza także bramkarz, a także pomocnik – ich sytuacja jest jednak podobna. Bez zgody klubów i występów w sparingach, nazwisk ujawniać nie będziemy.
Blisko powrotu do Lędzin jest Szymon Kwiatkowski, który przez ostatnie lata bronił barw Nadwiślana Góra. Szymon chce grac w Lędzinach, jego poprzedni klub także w zasadzie nie stawia przeszkód, więc sprawa wydaje się byc bliska finału. Kwiatkowski broni w meczach kontrolnych i wiele wskazuje na to, że znów zagra w barwach MKS-u.
W MKS-ie znów gra Łukasz Gardawski, któremu skończył sie okres wypożyczenia. Pogoń Imielin, której trener Marcin Polarz był na meczu, chce wykupić zawodnika (przepisy wymagają już teraz transferu definitywnego) i konieczne jest dogadanie sie klubów. Jest jednak szansa, że Żółwik” znów zagra w Lędzinach tym bardziej, że dziś był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Do treningów powrócił także Łukasz Samek i dziś po kilkumiesięcznej przerwie pojawił się ponownie w drużytnie Sebastiana Idczaka. Nie wystąpili dziś kontuzjowani Michał Gadaj (czekają go cztery tygodnie pauzy) i Zbyszek Janik. Nie muszę dodawać, że po rekonwalescencji do gry powraca także i trener Idczak.
Czy to wszystkie zmiany i nowe twarze? Przekonamy się wkrótce.
Dziś bramki dla MKS-u padały w pierwszej połowie. W 32 minucie ładną akcję całego zespołu po prawej stronie boiska wykończył pewnym strzałem do bramki Kapela, który w sparingach znów powrócił do dobrej strzeleckiej formy. Prowadzenie po czterech minutach podwyższył Gardawski, który wyłuskał piłkę przed polem karnym rywali i uderzył z 20 m łapiąc bramkarza gości na wykroku. Pilkarze Sarmacji odpowiedzieli trafieniem w 59 minucie, gdy wykonywany po faulu Ingrama rzut wolny zakończył się celną główką zawodnika z Będzina. Mimo, że Kamil Ingram w kilku sytuacjach faulował przed polem karnym stwarzając tym samym zagrożenie pod bramką MKS-u, to trzeba przynać, że jego występ na prawej stronie obrony był naprawdę niezły. Zwłaszcza podobała sie akcja z 28 minuty, w której Kamil właczając się do akcji ofensywnej uderzył zza pola karnego, a bramkarz gości sparował piłkę na słupek. Młody piłkarz MKS-u brał tez udział w akcji bramkowej z 32 minuty.
Mimo innych okazji bramkowych rezultat nie uległ zmianie. Goście w pierwszej części gry siali popłoch w szeregach obrońców MKS-u przy rzutach rożnych trafiając w słupek i poprzeczkę (11 i 34 minuta). MKS natomiast dobrze wykonywał rzuty wolne po przerwie, uderzając gróźnie – choć w słupki (Gardawski w 61 i Sopelewski w 81 minucie). Swoją szansę na drugiego gola miał także Kapela, który z ostrego kąta trafił w bramkarza, ponadto w sytuacji sam na sam z bramkarzem byli i Kostrzewa, i Gardawski. Ten pierwszy dogrywał przed bramkę, gdzie obrońcy zdołali wybić piłkę, a Gardawski uderzył tuż obok bramki. Z drugiej strony, Kwiatkowski w 68 minucie z trudem obronił uderzenie pod poprzeczkę napastnika gości, który przedarł się przez defensywę MKS-u.
Trener Sebastian Idczak ma sporo problemów kadrowych – sprawy nie ułatwiają ani kontuzje, ani urlopy. Ponadto nalezy pamiętać, że w pierwszym meczu z KS Żory za czerwoną kartkę z meczu z Czarnymi pauzować będzie Mateusz Roszak. Ważne jednak, by forma drużyny szła w górę, a niezależnie w jakim składzie MKS wystąpi, powalczy ze spadkowiczem z IV ligi o pełną pulę na inaugurację nowego sezonu.
Kolejna okazja do zobaczenia drużyny Sebastiana Idczaka w sobotę. O godzinie 13.00 MKS podejmować będzie w Lędzinach Tęczę Błędów.