W dzisiejszym meczu wszystko ułożyło się nie tak. Szybko stracony gol, niewykorzystany rzut karny, kontuzja trenera i wymuszone zmiany… Jeśli dodamy do tego błędy w obronie i nieskuteczność pod bramką rywala, uzyskamy doskonały przepis na wysoką porażkę.

Nim mecz rozkręcił się na dobre i już przegrywaliśmy 0:1. W 6 minucie z prawej strony Oleś dorzucił piłkę idealnie na głowę Lutego i po raz pierwszy Gąsior wyciągał piłkę z siatki. Po kolejnych 6 minutach arbiter dał szansę na zdobycie wyrównania dyktując rzut karny po faulu na Firleju. Śliwa uderzył jednak zbyt lekko i mimo, że piłka zmierzała w róg bramki, Bogacki nie miał problemów z obroną tego strzału.

Po 120 sekundach przed szansą stanął Brona, ale kozłująca przed polem karnym piłka zaskoczyła chyba nie tylko i defensywę Stali, ale i jego, bo w dogodnej okazji uderzył z 16 m nieprecyzyjnie i bardzo niecelnie. W kolejnych minutach akcja przeniosła się pod bramkę Gąsiora, lecz ten najpierw zdołał obronić uderzenie Wlazły z dystansu, ale przy pewnie wykonanej jedenastce przez Bubrowskiego, nie miał już szans. Rzut karny podyktowany został w 18 minucie po faulu Skiby. Było 0:2, ale to nie był koniec nieszczęść… Koledzy z boiska musieli znieść kontuzjowanego trenera Idczaka, a po dwóch minutach Wlazło celną dobitką uderzenia Olesia w długi róg po raz trzeci zaskoczył Gąsiora. Było dopiero 25 minut gry za nami, a wszystko się zawaliło. Do gry weszli Sopelewski i Bednarek. Goście nie rezygnowali z ataków i z trudem w 32 minucie Gąsior zdołał zatrzymać Wlazłę w sytuacji sam na sam. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą cześć gry trochę nadziei w serca kibiców MKS-u wlał Śliwa, który huknął z dużej odległości z rzutu wolnego pod poprzeczkę i, zdobywając pięknego gola, choć trochę zrehabilitował się za niewykorzystany rzut karny.

Ten gol sprawił, że atak MKS-u trwał od początku kolejnej części gry – trzeba dodać nerwowej, czasem brutalnej i ostrej z obu stron. Bliski szczęścia po 10 minutach znów był Śliwa, tym razem Bogacki odbił uderzenie z rzutu wolnego, a podbramkowe zamieszanie nie przyniosło efektu. Chwilę później z rzutu wolnego pośredniego przymierzył Sopelewski, lecz pomylił się niewiele strzelając z 20 m. W 60 minucie dośrodkowywał Śliwa, główkował Kapela, a obrońcy wybili piłkę z linii bramkowej. Po chwili świetnym rajdem popisał się Kapela, który przeszedł całe boisko i dograł na 5 do Kostrzewy, który zaskoczony takim obrotem sprawy dał się uprzedzić obrońcy. Zaskoczony już nie był w 67 minucie, gdy uderzał z 15 m – piłka przeszła jednak nad bramką.

Te niepowodzenia ostudziły zapędy MKS-u i do głosu doszli goście – Oleś i Gadaj dwukrotnie w ciągu 2 minut byli blisko zdobycia gola, lecz za każdym razem uderzali minimalnie niecelnie, ale swego dopiął wreszcie w 79 Łukasz Granatyr główkując z 8 m. A później już były tylko faule, złośliwości, przepychanki (jej efektem czerwona kartka byłego gracza juniorów MKS-u Adama Drozdka w 81 minucie) i arbiter po 6 minutach doliczonego czasu gry, w zapadających już ciemnościach zakończył ten mecz.

Mecz, w którym mieliśmy ogromnego pecha – ale i mecz, który obnażył nasze słabości i pokazał, że dużo pracy przed MKS-em… a mnie redaktora teraz czeka przymusowa przerwa w oglądaniu spotkań na żywo. I mam nadzieję, że obejrzę lepiej grający MKS w drugiej połowie września, a drużyna wcześniej podreperuje swój dorobek punktowy.

Dodam, że Poodel zapewne wkrótce przygotuje filmową relację z meczu.

MKS: Ł.Gąsior, Skiba, Idczak (Sopelewski 23), Karlik (Gajewski 70), M.Roszak, Skutela, Śliwa, Kapela, K.Firlej (Bednarek 25), G.Kostrzewa, Brona (Samek 70).

Stal: Bogacki, Pysno (Guzik 67), Kubara, Drozdek, Kubicki, Oleś, Bubrowski (Misz 73), Granatyr, Luty (Witek 77), Gadaj (Nowak 89), Wlazło.

żołte kartki: Skiba, Sopelewski, Samek, Śliwa – Luty, Gadaj, Drozdek

czerwona kartka: Drozdek 81

Sędzia: Adam Jakóbczyk (Katowice)

W pozostałych meczach:

Pogoń – Unia Bieruń 1:3 (Jałowy – Maszka, Buturla, Michalec)

Orzesze – Śląsk 0:1 (Fruehmark)

Krupiński – Wola 6:0 (Winkler 2, Świenty, Brychlik, Sitko, Furlepa)

Orzeł – Bełk 3:1 (Janik, R.Łach, T.Duran – Kaczmarczyk)

Kosztowy – GKS II 1:4 (T.Wilk – Pawłowski 3, T.Steleblak)

Czarni – Concordia 1:2 (Ludwig – Spórna 2)

Rozwój II – Ogrodnik 1:0 (Kut)