Po bardzo dobrym meczu MKS Lędziny przywozi komplet punktów z Bestwiny. Dzięki wygranej w tym arcyważnym pojedynku zespół trenera Napierały zmniejszył dystans do lidera do 3 oczek i ponownie zgłosił aspiracje do zajęcia pierwszego miejsca w grupie mistrzowskiej! Korespondencyjny pojedynek z rywalem z Bestwiny zapowiada się bardzo ciekawie, a nie zapominajmy też o groźnej ekipie z Jaworza.

LKS Bestwina – MKS Lędziny 2:4 (0:3) Wilczek 47,57 – Gnojczewski 21, Ingram 26, Śliwa 43, Gierczak 90

MKS: Kuchta – Piekielny (Statkiewicz 60), Olczak (Nowrocki 55), Bednarek, Józefus (Gierczak 90), Gnojczewski, Ingram, Zygma, Śliwa, S.Rzepa, Kostrzewa (Malicki 75).

żólte kartki: Piekielny, Olczak, Śliwa

Piłkarze z Lędzin nie zamierzali niepokonanej dotąd miejscowej drużynie łatwo oddawać pola, a zakusy gości, by zniwelować dystans w tabeli były aż nadto widoczne po… wyniku. W 22. minucie z pozoru niegroźny strzał Gnojczewskiego otarł się o nogę Krystiana Makowskiego, zupełnie myląc Kacpra Mioduszewskiego. Niebawem podopieczni Sławomira Szymali otrzymali kolejne ciosy. Po stałym fragmencie gry „do sieci” trafil Kamil Ingram, a rezultat na jakże efektowne 3:0 podwyższył jeszcze przed przerwą Mateusz Śliwa.

I choć tak znaczący dystans w strzeleckich łupach nie oddawał nijak różnicy na boisku, to jednak oczywistym było, że liderowi ciężko będzie o odwrócenie losów hitowej konfrontacji po wznowieniu rywalizacji. Ambitna postawa ekipy z Bestwiny przysporzyła jednak mimo wszystko sporej dawki emocji….

W 47. minucie Wojciech Wilczek nie zawiódł z bliska po idealnym zagraniu Makowskiego. Snajper LKS-u równie dobrze zachował się w 57. minucie, gdy „na raty” skierował futbolówkę do „prostokąta”. Najlepszy fragment gry gospodarze mogli nawet okrasić wyrównaniem. Strzały Patryka Wentlanda z rzutu wolnego czy szarże Dawida Gleindka i Makowskiego nie miały dostatecznej jakości, by pościg za rywalem okazał się w pełni skuteczny. A w doliczonym przez sędziego czasie gry lędzinianie podążyli z zabójczą kontrą, sfinalizowaną strzałem Błażeja Gierczaka, przy asyście Malickiego.”

za www.sportowebeskidy.pl

Relacja z meczu także na http://slzpn.pl/slaski/zpn/aktualnosci/5373/pierwsza-porazka-lks-u-bestwina-w-tym-roku-czyli-udany-rewanz-ledzinian

W innych meczach:

Studzienice – Pasjonat 2:2 (1:0) Tomaszczyk 33, Żemła 90- Cięciel 58,70,

Bojszowy – Łąka 1:1 (0:0) Bednarczyk 56 – Kraus 89,

Czarni – BTS Rekord II odwołany z powodu zalania boiska w Jaworzu