W dniu jutrzejszym (30 maja) o godzinie 17.00 MKS w ramach już 27 kolejki rozgrywek w grupie I podejmować będzie zespół trenera Mirosława Madei, tj. Znicz Jankowice. Serdecznie zapraszamy sympatyków piłki na stadionową 1.

MKS nadal walczy o trzecie miejsce w ligowej tabeli, a po remisie 2:2 z Pogonią, na cztery kolejki przed końcem rozgrywek sprawa nadal pozostaje otwarta. Teoretyczną szansę na miejsce na podium ma wciąż Znicz, który traci do MKS-u cztery punkty. Aby zbliżyć się do celu, jankowiczanie musieliby w Lędzinach zwyciężyć. W ostatnich występach nie zachwycali, choć pokazali wolę walki w dramatycznych okolicznościach zwyciężając u siebie po 4:3 i Pogoń, i Górnika 09 Mysłowice. Na wyjazdach nie było już tak dobrze, bowiem porażka 0:1 w Cielmicach, zespołowi walczącemu o czołowe lokaty, nie przystoi. Z drugiej strony, dorobek 45 punktów – i czwarte miejsce w tabeli – jak na beniaminka, jest rezultatem zasługującym na uwagę.

W MKS zabraknie tym razem Mateusza Roszaka, pauzującego z czerwoną kartkę otrzymaną w Imielinie. Do kadry powraca Damian Sopelewski, który odcierpiał w Imielinie swoje cztery żółte kartki. W drużynie gości pauz kartkowych nie będzie.

Spotkanie poprowadzi Tomasz Gołębiowski z Katowic.