Podopieczni Sebastiana Idczaka odnieśli gładkie zwycięstwo nad rezerwami GKS Tychy. Ekipa z Lędzin miała w tym meczu olbrzymią przewagę i mogła dziś wygrać naprawdę wysoko. Najwięcej skuteczności mieli Uniejewski i Kostrzewa, którzy solidarnie wbili tyszanom po dwa gole.
[singlepic=13263,360,320]
W Tychach pogoda była dziś jakaś bezbarwna. Niby pochmurno, ale niedeszczowo. Może i bez deszczu, ale i bez słońca. Do takiej rozmamłanej aury dostosowała się apatyczna gra drużyny gospodarzy. MKS dość szybko zorientował się, że rywal nie ma dziś nic ciekawego do zaproponowania i z minuty na minutę coraz śmielej przejmował inicjatywę. W 20. minucie rozpoczęła się seria rzutów rożnych. Przy trzecim takim chciało się krzyknąć „trzy rogi elwer!”, ale nie było to konieczne, bo Uniejewski w swoim stylu głową otworzył wynik.
Już w 25. minucie było zaś 0:2; Lędziny przycisnęły defensywę rywala ambitnym pressingiem, zaś z tumultu z piłką wyłonił się Kostrzewa. Nasz napastnik zauważył, że golkiper jest na wykroku i wrzucił mu „za kołnierz” spadającego liścia. Goście mieli w tej części gry jeszcze kilka znakomitych szans, ale nic już nie chciało wpaść.
Druga odsłona również upłynęła pod dyktando lędzinian. Już 10 minut po wznowieniu, w polu karnym zimną krew zachował Kostrzewa. Zanim uderzył, popatrzył jeszcze gdzie jest bramkarz i posłał mu piłkę w krótki róg. Dalszym atakom MKS nieco brakowało skuteczności, ale w 74. minucie jeszcze udało się podwyższyć. W polu karnym chytrze zachował się Stworzyjan – widział, że nijak już nie dopadnie odskakującej futbolówki; dał się więc staranować rozpędzonemu bramkarzowi. „Wapno” na gola pewnie zamienił Uniejewski.
[mecze]dUHUvKp3KQs[/mecze]
Mimo kilku tuzinów okazji, lędzinianie już nie zmienili rezultatu. Tyszanie odpowiedzieli ledwo paroma podejściami pod bramkę (nieco znudzonego chyba) Gąsiora i jednym celnym strzałem.
Można więc śmiało powiedzieć, że tak jak wiele osób kultywuje niedzielne wyjścia na spacery, tak dzisiaj MKS, po dobrej grze, miał taki niedzielny spacerek w Tychach.
GKS II – MKS 0:4 (0:2)
MKS: Ł.Gąsior – M.Roszak, Sopelewski, Karlik, Uniejewski, Wróblewski, Ingram, Gadaj (Michalski 82), Śliwa (Bednarek 75) , Stworzyjan (Kozłowski 89), G.Kostrzewa (Kapela 63).
GKS II: Krzyśka – Jędryka, Maćkiw, Granek, Marcin Grzybek, Dymowski, Szumilas, Biskup (Bielawski 80), Rutkowski, Dzięgielewski (Pawełczyk 70), Szlosarek (Matusz 65).
Sędziował: Łukasz Sytnik (Racibórz)
Bramki:
0:1 – Uniejewski (22 min.)
0:2 Kostrzewa (25 min.)
0:3 Kostrzewa (55 min.)
0:4 Uniejewski (74 min – karny)
Statystyka | GKS II | MKS |
strzały celne |
1 |
13 |
strzały niecelne |
6 |
13 |
rzuty rożne |
2 |
11 |
spalone |
0 |
2 |
faule |
21 |
16 |
żółte kartki |
2 |
0 |
czerwone kartki |
0 |
0 |