Niech wygrana odniesiona dziś w spotkaniu 13 kolejki, w iście nieprawdopodobnych okolicznościach będzie dobrą wróżbą i motywacją do pracy dla zespołu, jak i trenera Marcina Berezy. Zespół, który przegrywając 0:2, potem 2:3 i grając w dziewiątkę, który potrafi przycisnąć rywala, zmusić do błędów i zwyciężyć, zasługuje na szacunek!
Po pierwszej przegranej 0:2 połowie, spora część kibiców opuściła stadion. Faktycznie, gra zespołu nie wyglądała najlepiej a trafienia z 2 minuty Pławeckiego i 40 minuty Lapczyka dla gości obnażyły błędy w defensywie. Drugie 45 minut rozgrzało jednak wszystkich do czerwoności. Najpierw, w 58 minucie z odrobią szczęścia i po rykoszecie spod linii końcowej trafił Ingram. W 69 minucie po najładniejszej akcji meczu (wrzutka Uniejewskiego, zgranie klatką piersiową Gadaja) z woleja trafił Śliwa.
Po 60 sekundach za drugi faul i drugie żółtko czerwoną kartkę otrzymał Bednarek, a po kolejnych dwóch minutach goście trafiają po raz trzeci (za sprawą Folka), trafiając z bliska po centrze z lewej strony. Gdy w 75 minucie za faul taktyczny, tuż przed polem karnym, wyleciał z boiska Ingram, wszystko wydawało się jasne. Jednakże na 8 minut przed końcem gry niefrasobliwość obrońców LKS-u doprowadziła do zagrania ręką jednego z nich w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykorzystał Sopelewski. Jeszcze w doliczonym czasie gry łączanie mieli piłkę meczową, ale ich napastnik przestrzelił w 100% sytuacji. Wtedy to Uniejewski ponownie zagrał długą, mocną piłkę w pole karne, którą świetnie zgasił Gadaj, ograł bramkarza i trafił do pustej siatki.
To była chwila euforii dla naszych piłkarzy i garstki wiernych kibiców, którzy nie zwątpili. Brawo!
MKS: Ł.Gąsior – Bednarek, Sopelewski, Uniejewski, Karlik, Ingram, Józefowicz (Michalski 46), Gadaj, Śliwa, M.Nagi (Janik 83), N.Nagi (Włodek 59).
żółte kartki: Bednarek, Gąsior, Śliwa
czerwone kartki: Bednarek (70 min. – za dwie żółte), Ingram (75 min. – za faul taktyczny)