Porażką zakończył się pierwszy w tym sezonie meczu MKS-u. Lędzinianie osłabieni brakiem Firleja, Roszaka, czy Gardawskiego nie sprostali faworyzowanej Iskrze Pszczyna.

Pierwsza część spotkania zdawała się nie potwierdzać mistrzowskich aspiracji Iskry, w zasadzie gdyby nie akcje bramkowe w tej połowie, można było się nieco wynudzić. Choć może zbyt wiele wymagałem od razu od zespołu Jana Żurka. Goście zdobyli gola z niczego, 16 minucie niegroźna niby wrzutka z prawego skrzydła prawie padła łupem Brandysa. Odbita niespodziewanie piłka trafiła na 6 m i trafiła do stojących tam Dudka i Bednarka. Który ostatecznie trafił do siatki nie wiem, ale żeby nie dopisywać goli samobójczych, gola zaliczyłem Piotrowi Dudkowi. Lędzinianie w tej części meczu w ofensywie mieli poważne problemy by skonstruować groźną akcję, lecz do siatki zdołali trafić. W 38 minucie ładnym lobem z 20 m popisał się Adrian Gąsior i umieścił piłkę w siatce nad zaskoczonym Bytysem.

Druga połowa była znacznie ciekawsza, a to za sprawą i MKS-u, który zaczął grać  lepiej i sędziego, który począł dzielić kartkami w znacznej ilości. Sporo ożywienia do naszej gry wniósł Paweł Chmielowiec, który w 51 minucie ładnie uderzył po ziemi, lecz tuż obok słupka. Wcześniej groźnie strzelał Dąbrowski w 48 minucie. W 55 jednak nerwy naszych graczy dały znać o sobie. Karlik dostał żółtą kartkę, tak jednak z kolegami protestował przeciwko tej decyzji, że sędzia Sławomir Smaczny bez wahania wyciągnął czerwoną kartkę.

Cztery minuty później siły się wyrównały. Wychodzącego na czystą pozycję Dąbrowskiego nieprawidłowo zatrzymał Lekki i także były I-ligowiec powędrował do szatni pod prysznic. W tym okresie swoich sił w ataku próbowali lędzinianie, ale uderzenie Sopelewskiego z 20 m w 57 minucie z trudem wybronił Bytys. Groźnie było po rzutach rożnych, ale i Dąbrowski i Śliwa główkowali nad bramką, a Matysek dośrodkował wprost w poprzeczkę. Sił próbował i Chmielowiec z wolnego, lecz tez bez efektu. Goście przeczekali ten szturm i wypunktowali naszą drużynę. Najpierw w 72 minucie Maroszek zza pola karnego zaskoczył Brandysa silnym strzałem w krótki róg, a wszelkich złudzeń pozbawił nas Adamek w ostatnich sekundach meczu finalizując ładną kontrę Iskry.

MKS: Brandys, Polarz, Karlik, Bednarek, Sowik, Sopelewski (Gajewski 85), Śliwa (Majer 80), Czarnecki (Chmielowiec 46), Matysek, A.Gąsior, Dąbrowski (Samek 65).

Iskra: Bytys, Senczek (Kiecok 65), Lekki, Grabczyński, Żur, Maślorz, Dziadek (Jędrysik 46), Szachnitowski, Prusek (Adamek 75), Dudek (Orlik 62), Maroszek

żołte kartki: Polarz, Sopelewski, Dąbrowski, Karlik – Dziadek, Maroszek

czerwona kartka: Karlik 55 minuta – Lekki 59 minuta

W pozostałych meczach:

GKS II Katowice – Leśnik 2:0 (Sadowski, Choleżyński)

Stal Chełm – Pogoń Imielin 4:1 (Luty 2, Wlazło, Witek – Pastuszka)

Krupiński – Czarni 3:1 (Kuś 2 , Winkler – Nowok)

Bełk – Concordia 0:1 (Kempa)

Kosztowy – Unia Bieruń 1:1 (Ciesiółka – Uniejewski)

Łąka – Tempo 1:0 (Mizera)

Znicz – Sokół Wola 0:3 (M.Jarnot, Szwajca, Hamerla)