W sobotę o godz.13.30 pojedynkiem z Piastem Leszczyny MKS rozpocznie rundę rewanżową w katowickiej klasie okręgowej.

Coż mogę napisać o tym spotkaniu? Cieżko coś przewidywać, zwlaszcza gdy od tygodnia w klubie trwa impas związany z poszukiwaniem nowego szkoleniowca. W takiej sytuacji nawet rywal zajmujący 14 miejsce z dorobkiem 12 punktów wydaje się być groźnym. Zapewne Piast będzie chciał zrewanżować się też za sierpniową porażkę 2:4 w Lędzinach (gole dla MKS-u: Gardawski 2, Bednarek, Samek). Piast w ostatnich kolejkach przentuje się bardzo dobrze, pokonał w Mikołowie AKS, u siebie przegrał minimalnie z Uranią, a w miniony weekend zremisował w Leszczynach z Czarnymi. W MKS-ie po pauzie za żołte kartki gotowy do gry będzie Krzysztof Firlej, jednak z tego samego powodu tym razem zabraknie Karlika. Mam nadzieję, że drużyna zagra po prostu dla siebie, by na nowo w siebie uwierzyć i zrzucić ten ciężar kolejnych doliczanych do dorobku porażek,

Zapraszam do Leszczyn:)