Ledwo tydzień temu obwieściłem awans Iskry do IV ligi, a pszczynianie – jakby na przekór – doznali pierwszej porażki w sezonie przegrywając z Unią Bieruń Stary. Co z tego jednak, skoro rywale z czołówki także potracili punkty. Sytuacja w czołówce tabeli nie zmieniła się znacznie.

Iskra, co prawda objęła prowadzenie po strzale z rzutu wolnego Pruska, lecz w dalszej części gry swoje okazje wykorzystali bierunianie za sprawą byłego piłkarza Iskry (i MKS-u) Pawła Chmielowca oraz Michała Wróbla i to zespół Zbigniewa Kozika jako pierwszy odebrał komplet punktów liderowi w obecnych rozgrywkach. Warto dodać, że już jesienią bierunianie remisując z Iskrą, pozbawiali ją dwóch oczek.

W sobotnich meczach cenną wygraną odniósł Sokół Wola, który w końcówce wyszarpał 3 punkty w pojedynku z Unią Kosztowy. Wygraną po raz kolejny drużynie Damian Odrobińskiego zapewnił Tomasz Pałka, a wcześniej trafiali Marek Germanek i Michał Żywioł (dla Unii) Kosztowianie po trzeciej wiosennej porażce grzęzną coraz bardziej na dole tabeli i do bezpiecznej strefy tracą już 8 punktów, a w kolejnym meczu dodatkowo osłabieni będą brakiem Perunia, który w 75 minucie wyleciał z boiska za kopnięcie rywala bez piłki.

Z ulgą odetchnęli zapewne piłkarze Concordii Knurów, którzy skromnie zwyciężyli z MKS-em Lędziny. Wygraną w doliczonym czasie gry pierwszej połowy zapewnił Jarosław Kupis, który zanotował tym samym swoje pierwsze trafienie po powrocie do Knurowa.

Ciekawie było także w Imielinie, gdzie miejscowa Pogoń podzieliła się punktami z rezerwami GKS-u, remisując 2:2. Aż 3 z 4 goli padły w tym meczu z rzutów karnych. Dla gospodarzy jedenastki pewnie egzekwowali Wojtaszak i Gajda, a dla zespołu Henryka Górnika gole zdobyli Kowalczyk i Sroka.

Podobny wynik padł w Kobiórze, gdzie Leśnik i Znicz walczyły chyba w najbardziej dramatycznym (pod względem sportowym) meczu tej kolejki. Mnóstwo okazji, poprzeczki, czerwona kartka Maksymiliana Kloca z Leśnika w 82 minucie (za dwie żółte kartki) – to wszystko można było oglądać w tym spotkaniu. Goście dwukrotnie odrobili straty, najpierw za sprawą Żupy w 22 minucie (po kontrowersyjnym rzucie karnym), a później już w 92 minucie gry, dzięki Tomankowi. Dla Leśnika trafiali Szczepanek w 13 minucie i Hyba w 86 (więc już w osłabieniu).

Osobisty dramat przeżył już w niedzielę zawodnik Tempa Paniówki Marcin Dudek, który ze złamaną nogą został odwieziony do szpitala. Przerwa między pierwszą a drugą połową w meczu gospodarzy ze Stalą Chełm trwała prawie godzinę, ze względu na konieczność udzielenia pomocy kontuzjowanemu zawodnikowi. Pojedynek zakończył się remisem 1:1, prowadzenie już w 5 minucie gry uzyskała Stal za sprawą Lutego, siedem minut później wyrównał Maszka.

Identyczny rezultat padł w meczu LKS Łąka i Krupińskiego Suszec. Wynik derbów powiatu pszczyńskiego został ustalony już po kilku minutach, bowiem na gola Sankiewicza z 6 minuty gospodarze błyskawicznie odpowiedzieli trafieniem Wojciecha Kusia. Gdyby jednak Rafał Klaja z LKS-u Łąka w 57 minucie z rzutu karnego, zamiast w poprzeczkę, trafił do siatki – to łączanie zdobyliby cenne 3 punkty.

Na koniec pewne i wysokie zwycięstwo LKS-u Bełk nad Czarnymi Piasek. Goście po golach Jaśkiewicza, Świętego i Adama Stanka wywieźli komplet punktów z trudnego terenu i podskoczyli w tabeli na 9 miejsce.

W 19 kolejce ciekawie będzie w Bieruniu, gdzie Unia podejmuje Sokoła Wola, zaiskrzyły też zapewne w Kosztowach, gdzie gospodarze podejmą Concordię. Ponadto Iskra zagra z Tempem, MKS Lędziny z Leśnikiem (sobota 16.30), Znicz z Czarnymi Piasek, Krupiński ze Stalą, rezerwy GKS-u II z LKS Łąka i Bełk z Pogonią.