Pierwszy mecz rundy wiosennej tuż tuż, podsumujmy zatem dokonania MKS-u w trakcie długiej przerwy zimowej.

[singlepic=6071,360,320]

Marcin Polarz dokonał podsumowania okresu przygotowawczego. Foto: Tomasz Naskręcki

O transferach piszę w innym miejscu, nie sposób jednak nie dostrzec, że najważniejszym wydarzeniem jest przyjście do MKS-u z Nadwiślana Góra Rafała Dąbrowskiego (ostatnio w Brzeszczach). „Dąbek” swoje walory potwierdził w meczach kontrolnych, w których 9 razy trafił do siatki rywala. MKS w 9 sparingach, zwyciężył 5 razy, raz zremisował, a trzykrotnie musiał uznać wyższość rywala. Łącznie nasz zespół w meczach przygotowawczych zdobył 33 bramki, tracąc jednak ich  aż 29. Prócz Dąbrowskiego do siatki rywali trafiali: Matysek – 7 razy, Gardawski – 5 razy, Firlej – 3 razy, dwukrotnie A.Gąsior i Michalski, a po jednym celnym strzale zaliczyli Kostrzewa, Majer, M.Roszak, Karlik i obrońca z GKS-u Katowice.

A oto jak przygotowania MKS-u podsumował trener Marcin Polarz:

„Co do okresu przygotowawczego to myślę, że przepracowaliśmy go dość solidnie, co będzie miało przełożenie na mecze ligowe, choć pod względem zajęć czysto piłkarskich, ze względu na zimę i brak sztucznego boiska w okolicy,  można by było zrobić więcej –  ale jak to mówią nie można mieć wszystkiego. Natomiast, jeśli chodzi o sparingi, to patrząc na wyniki  martwi mnie duża ilość straconych bramek, co wcześniej nam się  nie zdarzyło. Obrona była naszą wizytówką, ale wierzę, że w meczach o punkty MKS znowu będzie słynął z solidnej defensywy. Cel jest prosty –  do zdobycia 45 punktów i trzeba zrobić wszystko, żeby MKS zdobył ich jak najwięcej, aby móc namieszać w czołówce tabeli”.