W burzliwej atmosferze minęła końcówka rundy jesiennej w MKS-ie Lędziny, a to za sprawą serii porażek, zakończonej dopiero w ostatnim spotkaniu jesieni wygranym z LKS-em Bełk. Bilans ogólny jednak nie jest najgorszy, a nawet o jeden punkt lepszy niż poprzedniej jesieni.

[singlepic=2198,360,320]

Piłkarze pożegnali się kibicami na prawie 4 miesiące, runda wiosenna rozgrywek ruszy 21 marca. Foto: Underek

Passa przegranych (kolejno z Nadwiślanem, Krupińskim, Uranią, Mikołowem, Czarnymi, Leśnikiem oraz Piastem) sprawiła, że piłkarze MKS-u obsunęli się w tabeli na 9 miejsce. Inną konsekwencją było zwolnienie trenera Kazimierza Rozmysłowskiego, który po 46 spotkaniach (21 zwycięstw, 7 remisów, 18 porażek) na ławce trenerskiej lędzińskiej drużyny, zastąpiony został w ostatnich trzech pojedynkach rundy przez Henryka Kostkę oraz Wiesława Szwarockiego. Obecnie trwają poszukiwania szkoleniowca, który poprowadzi MKS w rundzie wiosennej. Zwycięstwo 5:2 z LKS-em Bełk (Gardawski 2, Gajewski, Firlej, samobójcza) w 17 kolejce poprawiło nieco nastroje w klubie i sprawiło, że zimowa przerwa, która potrwa do 21 marca 2009, być może upłynie w spokojniejszej atmosferze. Po dobrym początku rundy, kiedy to MKS plasował się w czołówce, przyszło załamanie formy, którego konsekwencją był spadek na miejsca w środkowej części klasyfikacji gr. I katowickiej klasy okręgowej.

Jak już wspomniałem, MKS po 17 rozegranych spotkaniach uplasował się na 9 miejscu w tabeli, gromadząc 22 punkty, zdobywając 31 goli, a tracąc 28. Lędzińscy piłkarze zwyciężyli siedmiokrotnie, raz tylko zremisowali, a 9 razy schodzili z boiska pokonani. Na swoim boisku wywalczyli 15 punktów (5 zwycięstw, 3 porażki, bramki 20-13), a z wyjazdów przywieźli jedynie 7 oczek (2 wygrane, 1 remis, 6 porażek, bramki 11-15).

Pod względem liczby zdobytych bramek, MKS plasuje się pierwszej połowie stawki – na 8 miejscu, podobnie jak w przypadku goli straconych – 6 drużyn straciło mniej goli niż MKS. Lędzinianie zdobywali średnio 1,82 gola na mecz (2,50 gola na mecz u siebie; 1,22 na wyjeździe), a tracili 1,65 gola na mecz (1,63 gola u siebie; 1,67 na wyjeździe).

Bramki dla MKS-u zdobywali: 8 – Gardawski, 7 – K.Firlej, 5 – Gajewski, 2 – Bednarek, Kulpiński, Samek, 1 – Bomba, Karlik, Mikolasz, M.Roszak, a jedno trafienie było samobójczym. Z wspomnianych 31 goli, 25 padło po zespołowych akcjach, 2 po rzucie karnym, kolejne 3 po dobrze rozegranych rzutach wolnych, a jedna po celnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Żaden z zawodników nie rozegrał wszystkich spotkań w pełnym wymiarze czasu, najbliżej tego byli: Krzysztof Mokry (17 spotkań, lecz w jednym zmuszony był opuścić boisko z powodu kontuzji) oraz Grzegorz Bednarek (16 pełnych meczów, nie grał w Piasku z powodu kontuzji). Prócz tego 16 spotkań rozegrali także K.Firlej, M.Roszak, Gajewski oraz Gardawski.

[singlepic=2138,360,320]

Najwięcej minut na boisku w rundzie jesiennej spędził Krzysztof Mokry. Foto: Underek

A oto pełen wykaz, w kolejności: liczba rozegranych spotkań, mecze w całości, łącznie minut na boisku:

Mokry 17 16 1505

Mikolasz 14 9 1005

Bednarek 16 16 1440

Karlik 15 11 1220

M.Roszak 16 12 1295

Gołaś 15 7 1045

Samek 12 0 600

A.Gąsior 4 0 35

Sopelewski 14 7 825

Salamon 4 1 130

K.Firlej 16 14 1375

Sala 1 0 45

Śliwa 14 4 975

Napieraj 5 0 110

Gardawski 16 12 1265

G.Kostrzewa 10 0 260

Kulpiński 15 4 955

Bomba 15 5 1000

Gajewski 16 9 1195

Brona 12 0 435

Malik 1 0 25

Cięciara 1 0 5

Sowik 2 0 35

Przed rozpoczęciem rundy jesiennej plany działaczy MKS-u były ambitne, jednak rzeczywistość dość brutalnie je zweryfikowała. MKS co prawda zajmuje obecnie bezpieczne miejsce w środku tabeli, jednak bliżej mu w tej chwili do zespołów z końca tabeli, czy czołowej trójki, która oddaliła się na kilkanaście punktów. Pozostaje wierzyć, że runda wiosenna będzie równie udana co poprzednia wiosna, i lędziński zespół podniesie się w tabeli i będzie znów groźny dla najlepszych.