19 punktów zdobytych przez Juniorów MKS’u Lędziny to dorobek, który uplasował ich drużynę na 5 miejscu III Ligi Okręgowej, B1 Juniorów Młodszych. Na dorobek punktowy złożyło się 6 zwycięstw, 1 remis i 7 porażek. Środek tabeli był bardzo wyrównany, ponieważ Juniorzy zajmujący piąte miejsce, do czwartej lokaty tracili zaledwie jeden punkt, a do trzeciego miejsca w tabeli 3.

Dorobek punktowy Juniorskiej drużyny MKS’u Lędziny to 13 punktów zdobytych na własnym boisku i zaledwie 6 na boisku rywala, co świadczy o tym, iż Juniorzy o wiele lepiej grali na własnej murawie. Juniorzy zdobyli 40 bramek, 21 strzelili u siebie, a 19 na wyjeździe, ponadto MKS w każdym spotkaniu poza rywalizacjami z GKS Tychy, strzelił co najmniej jedną bramkę, czyste konto bramkarze natomiast zachowali w tylko dwóch meczach.

O wiele lepiej sytuacja obronna wyglądała w rundzie rewanżowej, kiedy to MKS tracił mniej bramek, a w ofensywie zdobył tyle samo co w pierwszej rundzie spotkań (20 goli). Kadra Juniorów w trakcie sezonu była mocno okrojona, bywały mecze które rozgrywać musieli w dziesiątkę przez wgląd na brak zawodników. Trener nie miał zbyt wielu opcji do zmian, na ławce rezerwowych zasiadał zaledwie jeden zawodnik, bądź nie było go wcale, ale pomimo to Juniorzy rozegrali całkiem niezły sezon. Awans w lidze wywalczyła świetnie grająca drużyna GKS’u Tychy, co daję szansę Juniorom na wywalczenie wysokiej lokaty, a nawet mistrzostwa ligi. W trakcie sezonu zauważalne było mnóstwo nie wykorzystanych sytuacji bramkowych, które zamienione na bramkę stawiałyby MKS w lepszej sytuacji, juniorzy w aż 8 spotkaniach otwierali wynik meczu, niestety w połowie z nich tracąc inicjatywę na rzecz przeciwnika. Pomimo tego skuteczność była bardzo dobra, najszybszym trafieniem bo już w zaledwie 2 minucie meczu popisał się Giza uderzeniem z rzutu wolnego w meczu z Suszcem, a w meczu z Czechowicami ten sam zawodnik strzelił bramkę po zaledwie parunastu sekundach po wznowieniu drugiej połowy meczu. Nie zawodziła również skuteczność Lipińskiego, czy świetna postawa nie tylko w obronie, ale i ataku obrońców MKS’u Lędziny, Adamusa i Czudaja. Oczywiście ciężar zdobywania goli nie przypadł tylko tym zawodnikom, ponieważ bramkami popisywała się zarówno cała drużyna.

Bramki (40) w lidze dla MKS’u jesienią zdobywali: 

11 – Lipiński

9 – Giza,

4 – Białoń

3 – Adamus, Czudaj, Sieradzki, Szweda

2 – trafienia samobójcze

1 – Figiel, Soblik

Przed startem rundy wiosennej przydałaby się większa kadra zawodników, dzięki temu trener miałby większe pole do manewru. Największym problemem mogą być kontuzje i pauzowanie za kartki, np. Wojciuch, którego kontuzja osłabiła linię obrony MKS, bądź duża ilość żółtych kartek Czudaja, która wykluczyła go na jeden, a w rezultacie tego drużyna musiała zagrać mecz w dziesiątkę. Juniorom nie można na pewno odmówić walki, sukcesem może być rozgrywany właśnie w dziesiątkę mecz z Suszcem 4:1 (1:1). W starciach z lepszymi rywalami MKS również nie ustępował. To pierwszy sezon w nowej silniejszej lidze MKS’u Lędziny, w którym nasi Juniorzy pokazali, że potrafią grać w piłkę, ale jeszcze dużo pracy i wysiłku przed nimi.