MKS wywiózł cenny punkt z Suszca, wygrana była blisko bowiem nasi piłkarze objęli prowadzenie w końcówce spotkania, lecz nie udało się go utrzymać do końca meczu. Dla osłabionej brakiem m.in. Samka i Gardawskiego drużyny myślę, że to jednak całkiem dobry rezultat. Warto odnotować powrót do składu Damiana Sopelewskiego, który zagrał po raz pierwszy w rundzie wiosennej.
Krupiński – MKS 1:1 (Marcin Janowski 85 – Adrian Gąsior 78)
MKS: Ł.Gąsior, Karlik, Polarz, Bednarek, Mikolasz, M.Roszak, (G.Kostrzewa 70), Szeremeta, Matysek, Sopelewski (Czarnecki 75), Śliwa, Gajewski (A.Gąsior 70).
Krupiński: Bronny – Wiśniewski, Furlepa, Gliszczyński, Sitko, Biedrzycki, Kuś, P.Kumor (65. Neumann), Kaczmarczyk, Brychlik (75. Góra), Janowski
żółte kartki: Roszak, Sopelewski (MKS)
Lędzinianie zdobyli gola po uderzeniu Gąsiora z ok. 30 m tuż przy słupku. Jak napisał Tomek Matysek, ten punkt cenny powinien być dla gospodarzy, którzy „oddali na bramkę pół strzału”. Natomiast kierownik drużyny najbardziej żałował sytuacji, w której do bramki nie trafił piłką Mateusz Śliwa. Ważne, że MKS systematycznie gromadzi punkty, a był to piąty z kolei mecz bez porażki, i to cieszy.
A oto co po meczu pisze portal sps24.pl:
„Bardzo dużo walki zobaczyli kibice, którzy przyszli na spotkanie Krupińskiego Suszec z MKS-em Lędziny. Bramki padły jednak dopiero w końcówce.
– Mecz był bardzo ostry, kości trzaskały, a sędzia nie wyciągał żadnych kartek – narzekał tuż po meczu Arkadiusz Nawrocki, kierownik drużyny z Suszca. Miał powody, bo na ławce było tylko trzech rezerwowych, a Przemysław Brychlik musiał zejść z bolącą kostką z boiska, a za wcześniejsze kartki nie mógł zagrać Łukasz Winkler.
Na prowadzenie wyszli lędzinianie. W 77. minucie Krupiński stracił piłkę w środku boiska, a Marek Bronny był chyba za daleko od swojej bramki i gola zdobył Adrian Gąsior. – W 86. minucie szybko wznowiliśmy aut, Marcin Janowski wbiegł w pole karne i mocnym strzałem zdobył gola. Remis z nimi wziąłbym w ciemno, bo my po prostu Lędzinom leżymy – opisuje Nawrocki.”
Dziś, po wygranej w Imielinie, awans do IV ligi zapewniła sobie pszczyńska Iskra.
W pozostałych meczach 24 kolejki:
Leśnik – Concordia 0:1 (Kupis)
Pogoń – Iskra 0:1 (Duda)
Stal – Kosztowy 0:0
Tempo – Bełk 1:1 (Lech-B.Lasia)
GKS II – Znicz 6:2 (Piechniak 2, Kowalczyk 2, Ryś, Sroka – Furtok, Moric)
Czarni – Sokół 1:1 (Kościański – Grabowiecki)
Łąka – Unia B.S. 2:3 (Puchała, Morcinek – Latusek, Chmielowiec, Wawoczny)