W spotkaniu inaugurującym rundę wiosenną MKS uległ Sparcie Katowice 0:1 (0:0), a o zwycięstwie gości zadecydowało trafienie Chłądzyńskiego z 62 minuty gry. Najbardziej sprawiedliwym rezultatem w tym meczu byłby remis, jednak sprawnie wykonany rzut wolny spod linii końcowej boiska i zamknięcie akcji na długim słupku przez strzelca gola sprawiło, że to goście zrewanżowali się MKS-owi za porażkę z 1 kolejki.

Poważne osłabienia kadrowe (spowodowane urazami i pauzą kartkową Pawła Pustego), a także rezultaty ostatnich sparingów nie napawały optymizmem przed pierwszym meczem ze Spartą. Dlatego cieszy fakt, że zespół MKS-u który wystąpił dziś w eksperymentalnym składzie podjął rękawicę i z zaangażowaniem walczył o punkt. Ten był nawet blisko, bowiem w 90 minucie gry piłka po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale pod poprzeczkę wpadła do siatki gości, lecz arbiter Marcin Szymiczek odgwizdał faul podczas wyskoku jednego z naszych zawodników. A tak to spotkanie, o którym garstka przybyłych kibiców szybko zapomni, zakończyło się skromną wygraną gości.

Z pozytywów warto wskazać, że wszyscy dziś nieobecni piłkarze, tj. Kamil Ingram, Michał i Nikodem Nagi, Grzegorz Kostrzewa, Grzegorz Bednarek powinni wkrótce wrócić do gry, i będą z dużą dozą prawdopodobieństwa do dyspozycji trenera Napierały jeśli nie na mecz z MKS Mysłowice, to na pojedynek z Uranią. Podobnie jak i Zbyszek Janik, którego dziś zabrakło w kadrze meczowej. Warto odnotować także występ Jacka Mikolasza (nr 245), który wystąpił w barwach pierwszej drużyny MKS po 8 latach przerwy.

MKS: Kuchta – Nowrocki, Mikolasz, Krakowiak, Józefus, M.Majer, Kut, Gardawski, Sieradzki (Malicki 65), Turczyński, Zygma.

Sparta: Podemski – Jeżak, Fik, Sarzała (Michalski 80), Łoboda, T.Botsch, Gąska, Wlaź, Todorski, Chłądzyński, Słota (Pająk 85).

żółte kartki: Nowrocki, M.Majer – Sarzała, Słota, Łoboda.