Przed MKS Lędziny kolejny pojedynek ligowy, którego stawką będzie utrzymanie pozycji lidera grupy 5 ZINA klasy okręgowej. W dniu jutrzejszym (19.10., godzina 15.00) lędzinianie zmierzą się z KS Bestwinka, przedstawicielem Podokręgu Bielsko-Biała. I chyba nie pomylimy się, jeśli napiszemy, że będzie to pierwszy mecz obu zespołów w historii.

Klub KS Bestwinka powstał w 1949 r., a jego podstawowe barwy to zieleń i czerwień. Prezesem Klubu jet Pan Tadeusz Wrobel. Dla gości to drugi sezon z rzędu w klasie okręgowej. W minionym sezonie (2018/2019), po historycznym awansie, piłkarze KS Bestwina rozgrywki zakończyli na 13 miejscu w grupie bielskiej klasy okręgowej z dorobkiem 38 punktów (bramki 39-69, 11 zwycięstw, 5 remisów, 18 porażek), rywalizując jako beniaminek na tym poziomie rozgrywek. Wcześniej, od sezonu 2003/2004 piłkarze ze wsi (ok. 1600 mieszkańców) leżącej w gminie Bestwina występowali w bielskiej a klasie.

Nie da się ukryć, iż rywal – prowadzony przez Tomasza Dulębę – dla zespołu trenera Adriana Napierały to spora zagadka. Ostatnie wyniki (porażki 0:4 z Wisłą Wielką i 0:7 z BTS Rekord II, przedzielone remisem 1:1 w Jaworzu) zdają się wskazywać na obniżkę formy. KS Bestwinka jak dotąd wywalczył 14 punktów, za 4 zwycięstwa, 2 remisy, przy 5 porażkach i bilansie bramkowym 11-30. W Lędzinach nikt jednak nie lekceważy gości, którzy zagrają bez ukaranego w ostatnim meczu czerwona kartką Rafała Dawidka. W MKS-ie bez pauz kartkowych, a do dyspozycji trenera będą już zawodnicy nieobecni w zwycięskim meczu w Rudołtowicach (Krakowiak, Ingram, M.Nagi). Pod znakiem zapytania stoją występy Łukasza Gardawskiego i Grzegorza Bednarka. Lędzinianie cieszą się obecnie passą 11 meczów (bieżący sezon, włącznie z poprzednim to 16-tu) bez porażki i ambicją trenera i zespołu jest, by kontynuować ją co najmniej do zakończenia rundy.

Serdecznie zapraszamy na sobotni mecz!