Dzisiejsze spotkanie ligowe MKS-u Lędziny, zakończone zwycięstwem 4:0 (2:0) nad Sokołem Wola, pozbawione było dramaturgii i większych emocji. MKS na tle wystraszonego rywala, który niewiele był w stanie wskórać w grze ofensywnej, momentami irytował nonszalancją i nieskutecznością. Na szczęście z tego marazmu wyłamał się Grzegorz Kostrzewa – autor hattricka – który poprowadził MKS do wygranej.

Niemożnością byłoby opisanie wszystkich akcji i okazji lędzinian w dzisiejszym spotkaniu, podobnie jak i zrelacjonowanie tego jak one były marnowane… Multum stałych fragmentów gry: rzuty rożne, wolne, nawet z autu, które siały postrach w szeregach gości, a ciągle brakowało dobrych decyzji i precyzji pod bramką rywala. Wygranych się jednak nie sądzi, my też nie zamierzamy się znęcać nad naszym zespołem. Czekamy na kolejne mecze, tym razem wyjazdowe, z Ogrodnikiem i Przełomem Kaniów pamiętając o tym, iż jest w lidze jeden zespół, który z obcych boisk przywiózł jak do tej pory komplet punktów.

Autorem pierwszego gola był jednak Mateusz Śliwa, który po kwadransie gry pewnie wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na Łukaszu Malickim, który próbował dojść do dobitki po interwencji bramkarza gości. Kostrzewa strzelanie rozpoczął po pół godzinie gry, nieco na raty, ale wykorzystując dośrodkowanie Piotra Olszowskiego. W 70 minucie wykorzystał podanie Zygmy na lewej stronie boiska i wygrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem, a w 86 minucie huknął pod poprzeczkę po dośrodkowaniu Michała Nagiego.

Bramkowy skrót meczu:

MKS – Sokół Wola 4:0 (2:0) Śliwa 15k., Kostrzewa 32,71,86

MKS: Kuchta – Statkiewicz (Bednarek 46), Gnojczewski (M.Nagi 60), Józefus, Ingram, Piekielny (Krakowiak 60) , Olszowski (S.Rzepa 70), Nowrocki (Mielec 75), Malicki (Zygma 60), G.Kostrzewa, Śliwa.

żółta kartka: Ingram.

W innych meczach podgrupy II:

Piast – Pasjonat 0:0

Pionier – LKS Bestwina 2:6

KS Bestwinka – Bojszowy 2:2

Przelom – Ogrodnik 2:5