Trampkarze starsi odczarowali boisko Siódemki Tychy

Nasi zawodnicy w niedzielne południe rozegrali w Tychach przy placu Zbawiciela spotkanie z spadkowiczem do 3 ligi – Siódemką Tychy. Spotkanie zapowiadało się na bardzo wyrównane. Nasz zespół przystępował do tej batalii osłabiony przez choroby strzelców bramek z pierwszego meczu, czyli Michała Firleja i Bartka Kolnego. Od pierwszej minuty nasi zawodnicy solidnie rozbijali akcje przeciwników i starali się wykorzystać sytuację kreowane przez bocznych pomocników. Po krótkiej przerwie na odpoczynek 27 minucie Karol Głąb wrócił na boisko, od razu otrzymał podanie na wolne pole i mocnym strzałem udało mu się umieścić piłce w siatce. Na drugą połowę przeciwnicy wyszli bardzo zmotywowani i ruszyli bardzo agresywnie do ataku, co przyniosło zgodnie z oczekiwaniami naszym zawodnikom okazję do kontry. Po 6 minutach oblężenia naszej bramki, to nasz szybki atak wykorzystał Paweł Mańka i było 2:0 dla MKS-u. Przeciwnicy po chwili odpowiedzieli potężnym uderzeniem z 25 metra i zdobyli bramkę kontaktową.

Sędzia osłabił nasz zespół dwoma karami dwu minutowymi pod rząd, ale wytrzymaliśmy nerwowe momenty i w 67 minucie po zamieszaniu w polu karnym przeciwnika, strzelec pięknej bramki dla Siódemki w ferworze walki zatrzymał ręką piłkę na linii bramkowej, co skutkowało rzutem karnym i czerwoną kartką. Reszta spotkania nadal była pełna emocji, ale to nasz zespół po strzale piętą Pawła Mańki w 80 minucie ustalił wynik na 3:1.