MKS zremisował wczoraj w Bieruniu Nowym z Piastem 1:1 (0:0). W trzecim kolejnym meczu – mimo dużej przewagi z gry – nie zdobywamy kompletu punktów, dlatego czeka nas obsuwa w tabeli. Strata do czołówki na szczęście nadal jest niewielka.

Bramki: 1:0 Kamieński 50 min (piłka wpada do siatki po uderzeniu z dystansu i rykoszecie), 1:1 70 minuta – Karlik, który celną główką skutecznie wykończył dośrodkowanie Śliwy z rzutu rożnego.

MKS na pewno może żałować uderzenia z rzutu wolnego w poprzeczkę, autorstwa Bobli z 30 minuty gry. Optymizmem nie napawa tez rozcięty łuk brwiowy Kamila Ingrama, który przedwcześnie musiał opuścić boisko.

MKS: Maciejowski, Bednarek, Uniejewski, M.Roszak, Ingram (Wróblewski 42), Stworzyjan, Karlik, Sz.Bobla (Gadaj 70), Śliwa, Kapela (Sopelewski 46), G.Kostrzewa (Gorki 90)

żółta kartka: Śliwa

Piast: Krzemień, Walkiewicz Marek (46′ Oleksy), Walkiewicz Mariusz, Toporczyk, Czypionka, Mrowiec (46′ Brzeziński), Cecuga J. (67′ Iwański), Magiera, Rzepa (75′ Wilk), Matejko, Kamieński

Czekamy na przełamanie, okazja w najbliższą sobotę w meczu ze Strażakiem.