Pierwszy 3 punkty w sezonie na koncie MKS-u! Po dramatycznej końcówce, lędzinianie wręcz wydarli 3 punkty Sparcie, zwyciężając 3:2 (1:1). Przyjemnie było oglądać ambitnie grających i walczących piłkarzy MKS-u, którzy po stracie gola na 1:2 w 85 minucie gry nie podłamali się. Niech ta wygrana będzie dobrym prognostykiem przed sezonem 2018/2019, w którym wielu skazuje MKS na pożarcie.
Mecz o kilku obliczach: pierwsza połowa dla MKS, który powinien zamknąć ten mecz. Kilka groźnych okazji, a szanse zmarnował m.in. Nowicki, czy Zygma. Groźnie z dystansu uderzał Majer, a arbiter z Sosnowca nie podyktował ewidentnej jedenastki za zagranie ręką. Zmarnowane okazje zemściły się przy pierwszym (i jedynym do przerwy) poważnym podejściu Sparty pod bramkę MKS-u. W drugiej polowie Sparta była groźniejsza, przejęla inicjatywę, ale MKS nadal stwarzał okazje: w doskonałej sytuacji nie trafil m.in. Nowicki. I choć gospodarze objęli prowadzenie w 85 minucie, to MKS w szaleńczej szarży doprowadził najpierw do remisu, aa następnie wyrwał 3 punkty. Brawa dla całego zespołu!
Lędzinianie zagrali dziś bez Kostrzewy, czy Bednarka, którzy powinni być dostępni na kolejne spotkania. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, spodziewać się można w najbliższym tygodniu jeszcze jednego transferu obrońcy, który wzmocni rywalizację w linii defensywy, nie mniej jednak występ młodych Krzysztofa Józefusa i Grzegorza Krakowiaka w dniu dzisiejszym należy uznać za udany i obiecujący.
Warto odnotować debiut seniorski juniora Beniamina Drążka, który miał swój udział w akcji bramkowej na 3:2. Odnotujmy też, iż 9 na 11 zawodników podstawowego składu wywodziło się z Lędzin.
Tak padały bramki:
0:1 Zygma (1 min.), wykorzystując sytuację sam na sam po akcji Majera i Gardawskiego,
1:1 (35 min.) rzut karny po faulu Michała Nagiego i trafienie dla gospodarzy zapisał na swoim koncie Wawrzyńczok,
2:1 (85 min.) strzał Kawulki z 10 m. w krótki róg po akcji lewą stroną boiska,
2:2 (88 min.) Gardawski pewnie wykorzystuje rzut karny podyktowany po faulu na Kucie,
2:3 (90+2 min.) MKS ruszyl do ataku i w akcji, w której nasi piłkarze kilkakrotnie kierowali pilkę w stronę bramki, w końcu Michal Nagi z nabjliższej odległości zdołal zdobyć zwycięskiego gola!
MKS: Kuchta – M.Nagi, Krakowiak, Józefus, Ingram, M.Majer, Nowrocki (Kut 60), Gardawski, Zygma, Nowicki (Sieradzki 72), N.Nagi (Drążek 90).
Kartki: brak po stronie MKS
W środę o 17.00 podejmujemy popularną „Kocinę”!
Zapraszamy już dziś na Stadionową!