MKS w meczu 5 kolejki podejmował Sokoła Wola. I zasłużenie pokonał gości z Woli 3:0 (1:0) w meczu, który nie był szczególnym widowiskiem sportowym. Jak ktoś jednak pisał niedawno w komentarzach na stronie, jego interesują punkty. I te zostały w Lędzinach. Bohaterami pojedynku byli Kostrzewa oraz Ingram.
Mecz zdawał się zapowiadać jako łatwy i przyjemny, co potwierdziła trzecia minuta, gdy z łatwością zagroziliśmy bramce Broncla. Wtedy po stracie Nycza Kostrzewa dograł do Stworzyjana, który uderzając z 10 m z pierwszej piłki trafił w słupek. Później jednak dochodzenie do pozycji strzeleckich nie przychodziło naszym piłkarzom łatwo. MKS doszedł do glosu po pół godzinie gry. Najpierw w 30 minucie po świetnej akcji całego zespołu i otwierającym drogę do bramki podaniu głową Ingrama, Grzegorz Kostrzewa uderzył w długi róg bramki Broncla. Piłka odbita od słupka zatrzepotała w siatce.
Tuż przed przerwą po świetnym prostopadłym zagraniu Skuteli, w bramkarza uderzył Ingram. Po drugiej stronie boiska goście odgryźli się sytuacją Matyasika, który po centrze z rzutu rożnego z 5 m głowkował obok bramki w doskonałej sytuacji. To było ostrzeżenie dla naszych piłkarzy, którzy po przerwie wzięli sprawy w swoje ręce. W 50 minucie bohaterowie akcji byli ci sami, co przy pierwszym golu. Ingram przejął piłke od Bednarka, popędził prawą stroną i dograł do Kostrzewy, który uderzył z 15 m mocno i tuż przy słupku. Może gdyby zawodnik gości w 57 trafił do siatki Gąsiora z bliska w swojej 100% sytuacji, goście podjęli by heszcze walke o korzystny rezultat. Piłka jednak przeszła nad bramką, a MKS ruszył do kolejnych ataków. W 74 minucie po akcji Kapeli obrońca Sokoła zablokował strzał Gardawskiego, a sam Kapela na kwadrans przed końcem miał swoją szansę po przejęciu piłki i szarży w polu karnym, znów wszystko było zrobione jak należy, z wyjątkiem strzału, który minął słupek w niewielkiej odległości…. Kapela zdobył także bramkę po strzale głową wykonanym po dalekim wrzucie z autu, lecz arbiter odgwizdał spalonego, więc licznik Kapeli zatrzymał się jak dotąd na dwóch golach w tym sezonie. Wreszcie w 90 minucie (trzeciej doliczonego czasu właściwie), bohater wcześniejszych akcji, czyli Kamil Ingram pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul w polu karnym na Michalskim, trafiajac w przeciwległy róg bramki, aniżeli w ten w który poszybował Broncel.
Za tydzień, w meczu z Czarnymi Piasek, naszych piłkarzy czeka trudniejsze zadanie tym bardziej, że trener najbliższego rywala Jarosław Zadylak był obecny na wczorajszym spotkaniu i uważnie obserwował poczynania naszych zawodników.
MKS: Ł.Gąsior, Sopelewski, M.Roszak, Skutela, Ingram, Bednarek, Gadaj (Gardawski 55), Karlik, Śliwa (Idczak 80), Stworzyjan (Michalski 85), G.Kostrzewa (Kapela 70)
Sokół: Broncel, Grabowiecki, Kajor, R.Kula, Matyasik (Krawczyk 58), Jucha (Pukas 68), Hamerla,Nycz, Faruga (S.Odrobiński 63), Uciński, Więckowski.
żólte kartki: Roszak, Skutela, Karlik – Jucha, Hamerla, Kajor
Sędzia: Tomasz Kąsek (Rybnik)
W pozostałych meczach 5 kolejki:
Krupiński – Jedność 6:3 (3:0) Tumula 26, Dzięgielowski 31, Biedrzycki 45,50, Świenty 78, Miły 90 – Pieczka 57k., Piełka 65, Odon 75
Kosztowy – Żory 3:1 (2:1) Syćko 4, Wlazło 21, Siłkin 90 – Adaszek 3
Pogoń – Energetyk II 2:6 (1:3) Polarz 17, Kryla 62 – Olczak 5, 53, 62, Gródek 9, Bałuszyński 90, Kurzawa 41
Orzeł – Bełk 0:2 (0:2) Bysiec, Jasiczek
Orzesze – Studzionka 3:1 (1:0) Prus 19, Kies 77k., Roczniak 78 – Mańka 55
Czarni – Unia B.St. 4:2 (2:0) Przybyłka 16,35, Kozłowski 61, Szuster 89 – Czapiewski 55, Uniejewski 90
GKS II – Rozwój II 1 :1 (1:0) Folc 34 – Jacenik 81