Dobiega końca zimowy okres przygotowawczy. Zespół MKS-u przygotowuje się do sobotniego pojedynku na szczycie grupy I w Bełku, tymczasem redakcja podsumowuje dokonania drużyny w trwającej kilka miesięcy przerwie rozgrywkowej.

Podopieczni Sebastiana Idczaka przygotowania tradycyjnie rozpoczęli już w pierwszej dekadzie stycznia. Ich zwieńczeniem był zakończony remisem 2:2 mecz kontrolny z III-ligową Janiną Libiąż. Pod koniec stycznia, tradycyjnie lędzińscy zawodnicy wystąpili w Bojszowach w halowym Memoriale im. Henryka Jasińskiego, w którym to zwyciężyli, broniąc trofeum wywalczonego w 2013 r.

Okres lutego i marca to już okres wytężonych treningów oraz gier kontrolnych, z których wynosimy kilka kolejnych wartościowych rezultatów, tj. remisy z III-ligowymi rezerwami Podbeskidzia i Górnika Zabrze, czy wygrana 5:3 z Pasjonatem Dankowice. Poza tym, MKS zremisował 3:3 z Tęczą Błędów, a także wysoko zwyciężał ze Śląskiem Świętochłowice (6:2), Pogonią Imielin i LKS Łąka (po 5:1), czy z Podlesianką Katowice (4:0).

Bilans dziewięciu gier kontrolnych jest bardzo optymistyczny: 5 wygranych, 4 remisy oraz stosunek bramkowy 32-14. Wliczając jeszcze listopadową wygraną 4:0 z Przemszą Okradzionów, można mówić o dziesięciu wartościowych sprawdzianach oraz rezultatach. W spotkaniach rozegranych wyłącznie w 2014 r. najskuteczniejszym zawodnikiem MKS-u byl Norbert Stworzyjan – autor 7 goli. Pozostałe zdobywali: 5 – Kapela, 3 – Wróblewski, Ingram, 2 – Uniejewski, Roszak, Kostrzewa, Śliwa oraz Szymoniak, 1 – Michalski, Gadaj, Karlik, samobójcza.

Grzegorz Szymoniak, jak już informowaliśmy, wiosną nadal bronił będzie barw kosztowskiej Unii, podobnie jak i wypożyczony do rywala zza miedzy Łukasz Gorki. Do zespołu zgłoszony został junior Bartłomiej Kozłowski, a także trener Sebastian Idczak, którego jesienią na boisku w barwach lędzińskiego zespołu nie widzieliśmy. Treningów z zespołem seniorów jak na razie nie wznowili bracia Michał i Nikodem Nadzy, lecz w zamian do szerokiej kadry zostaną zgłoszeni inni zawodnicy, tacy jak Tomasz Szprengiel, Rafał Mróz i Jędrzej Krawczyk.

Jak więc widać, w zespole – w przeciwieństwie do kilku innych drużyn (o czym szczegółowo w kolejnych dniach) – obyło się bez szerokich ruchów kadrowych. Z jakim wpływem na zespół? Przekonamy się nie tylko w Bełku, ale i w toku całej rundy wiosennej.