Wsparcie piłkarzy z szerokiej kadry pierwszej drużyny okazało się dziś bezcenne dla zespołu MKS II Lędziny, bowiem dzięki aż pięciu trafieniom tychże zawodników ekipa trenera Kazimierza Rozmysłowskiego pokonała drugi garnitur (czyli analogicznie: rezerwy) LKS Goczałkowice 6:2 (1:2).
Do siatki rywali trafiali: Dariusz Klement (67 i 81 min.)), Mateusz Sosnowski (51 min.), Kamil Ingram (48 min.), Szymon Karwat (9 min.) i Adrian Szweda (60 min.). Gole dla LKS-u II zdobył Żemła w 44 i 45 minucie.
MKS szybko objął prowadzenie i kontrolę nad meczem, kiedy po rajdzie lewym skrzydłem i dośrodkowaniu do siatki trafił głową Karwat. Atmosfera upału i plaży (mecz był przerywany przez sędziów na uzupełnianie płynów) podziałała usypiająco na lędzińskie rezerwy, które w niefrasobliwy sposób dały sobie wbić dwa gole Goczałkowicom i dość nieoczekiwanie na przerwę schodziły pokonane.
W szatni raczej głaskania nie było, bo szeroka kadra MKS wyszła na II połowę wyraźnie nabuzowana. Jak w masło wjechał w obronę gości Kozok, minąwszy trzech rywali sam mógł strzelać, ale dostrzegł lepiej ustawionego Ingrama, który dopełnił formalności. Chwilę później bramkarza gości na wykroku złapał Sosnowski i strzałem z nieomal 30 metra wrzucił futbolówkę „za kołnierz”.
Wyraźnie już rozluźniony, ale i głodny kolejnych goli MKS II zaliczył jeszcze trzy trafienia, które można już zobaczyć na filmikach. Drugi MKS na pewno będzie po dwóch kolejkach w czołówce B-klasy (nie znamy jeszcze wszystkich rozstrzygnięć). Liderem są Czarni Piasek, którzy zdemolowali Unię Bieruń Stary 8:0.
MKS: Piasecki – Klement, Dolina, Ingram (Adamus 68), Karwat, Wilczkiewicz (M.Szprengiel 80), Sosnowski, Hudy (Gawlik 83), Szweda, Kozok (Nowrocki 68), Kuzak.
żółta kartka: Kuzak
Gol na 4:2 (Szweda):
Gol na 5:2 (Klement):
Gol na 6:2 (Klement):
Więcej szczegółów, wieczorem.
Zdjęcia i filmy, autor: Poodel.