Rezerwy niczym Polska reprezentacja w roku 1974, rozegrały ubiegłej niedzieli tzw. „Mecz na wodzie”. Cały dzień solidnie padało co przyczyniło się do mocnego zalania murawy, deszczu nie brakowało także w trakcie meczu więc obie drużyny czekała ciężka przeprawa.
Rezerwy MKS’u Lędziny przystępowały do spotkania w dobrych humorach i z mocnym zaangażowaniem, mając za sobą pewnie wygrany mecz 7:1 z rezerwami Goczałkowic. Ich rywal LKS Wisła Mała swój poprzedni mecz przegrała 4:5 z LKS Woszczyce , i na pewno do Lędzin przyjechała odbić sobie niedawną stratę punktową.
– Rezerwy rozpoczęły mecz bardzo solidnie, stworzyły sobie nawet parę dogodnych sytuacji, ale żadna z nich nie przyniosła bramki. Natomiast jak to czasem w piłce bywa „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” i pomimo dobrej gry to MKS pierwszy traci bramkę:
Rywal przechwytuje piłkę w okolicach środka boiska, szybko zagrywa do bardziej wysuniętego kolegi, a ten bez zastanowienia zagrywa dobrą piłkę między dwóch obrońców, napastnik rywali wygrywa pojedynek szybkościowy i zdobywa gola.
Niespodziewana strata bramki nieco wstrząsnęła obroną MKS’u bo zaledwie minutę później w niefrasobliwy sposób piłkę w okolicy 20 metra traci środkowy obrońca rezerw, a przeciwnik przechwytując piłkę podaje do kolegi, który w pojedynku sam na sam z Apajewskim, uderza w lewy róg bramki i zdobywa drugiego gola.
– Szybka strata dwóch bramek i wynik 0:2 do szatni nieźle podziałał na zawodników, którzy od samego początku drugiej połowy zabrali się do szybkiego odrabiania strat:
Akcja z prawej strony boiska, piłka zagrana na 16 metr rykoszetem odbita przez obrońcę trafia w pole karne, zagranie wykorzystuje Nowrocki i silnie uderza po ziemi z ostrego konta na bramkę rywali zdobywając kontaktowego gola.
Nie trzeba było długo czekać, a MKS znów rozgrywa akcję tym razem środkiem boiska, Janik uderza, ale piłka odbita przez obrońcę trafia z powrotem pod jego nogi, ten zagrywa w okolice 18 metra do Nowrockiego, który uderza prawą nogą na bramkę rywali, bramkarz paruje piłkę do boku, a tam unikając spalonego Sieradzki pakuje ją do pustej bramki i wyrównuje.
MKS coraz pewniej poczynał sobie pod bramką rywali, i znów Sieradzki uruchomiony dobrą prostopadłą piłką, wyprzedza obrońców i pakuję piłkę do siatki uderzając po ziemi w lewy róg bramki, dając prowadzenie 3:2 Lędzinom.
Rywale jednak zdołali jeszcze wyrównać po dość pechowej interwencji prawego obrońcy Lędzińskich rezerw, który próbując zablokować piłkę nieszczęśliwie pakuje ją do swojej bramki.
– Ostateczny wynik meczu choć trudny i ciężko wywalczony przez obie drużyny na grząskim od deszczu boisku okazał się remisowy. Cenny punkt i świetny powrót do gry w drugiej połowie zaliczają nasze rezerwy.
Rezerwy po sześciu kolejkach zajmują 4 lokatę w tabeli, z 3 punktową stratą do lidera LKS Woszczyce, który niespodziewanie zremisował z zespołem LKS Gardawice.
6 kolejka B-klasy: MKS II Lędziny 3:3 (0:2) LKS Wisła Mała
Kartki:
-żółte: Urbańczyk 32′, Malicki 61′ (MKS) – Piech 5′, Chlebek 30′ (LKS)
-czerwona: M.Majer 70′ (MKS)
Bramki:
MKS II Lędziny: Nowrocki 48′, Sieradzki 2 (52′, 63′), Malicki 68′ (samobójcza).
LKS Wisła Mała: Nagiel 34′, Waleczek 35′.
Skład MKS II: Apajewski – Malicki, Krakowiak, P.Majer (Krzykawski 88′), Urbańczyk (Dominiec 75′), Janik, M.Majer, Orzegowski (46′ T.Szprengiel), Nowrocki (Kozłowski 77′), Adamus (Karkoszka 46′), Sieradzki (Marszałek 88′).
Inne rezultaty meczów 6 kolejki Tyskiej B-klasy:
LKS Gardawice 0:0 LKS Woszczyce
Unia Bieruń Stary 3:2 LKS II Goczałkowice Zdrój
Josieniec Radostowice 1:3 UKS Warszowice
Leśnik Kobiór 2:3 LKS Brzeźce
ZET II Tychy – Sokół II Wola (odwołany)
Polonia II Łaziska Górne – Pniówek II Pawłowice Śląskie (odwołany)
Krupiński II Suszec – Pauza
Następne ligowe spotkanie rezerwy rozegrają na wyjeździe z obecnym liderem LKS Woszczyce i staną przed szansą odrobienia 3 punktowej straty. Mecz odbędzie się 23 września o godzinie 16:00.