W dzisiejszym meczu TLJ pomiędzy MKS-em, a Iskrą Pszczyna kibice goli nie zobaczyli. Bezbramkowy remis świadczy o nieskuteczności jaka dotknęła ostatnio ekipę Kazimierza Rozmysłowskiego. Z tego meczu obronną ręką wyszły chyba tylko zdjęcia, które można oglądać w galerii:)
Lędzinianie od początku już tradycyjnie ostro ruszyli do ataku i ten szturm powinien przynieść prowadzenie. Już w pierwszych minutach bracia Cubrowie mogli wpisać się na listę strzelców. Najpierw bramkarz obronił uderzenie głową Grzegorza, później napastnik MKS-u źle uderzył piłkę będąc sam przed bramką, a po chwili bramkarz obronił uderzenie Witka tuż przy słupku.
Napór MKS-u trwał dalej, z bliska po rzucie rożnym w bramkarza uderzył Frukacz. Nasi gracze zamykali rywali na własnej połowie, usiłując uderzać z dystansu. Uderzeniom albo brakowało precyzji, albo siły i piłka często grzęzła w nogach zawodników rywali. Bramkarz gości także był mocnym puntem swojego zespołu. I tak w zasadzie do przerwy było…
W drugiej połowie to nasi gracze nadal próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale było już to zdecydowanie trudniejsze. Po pierwsze, pszczynianie zwietrzyli swoją szansę i zaczęli atakować (uderzenie z 12 metrów w słupek w 65 minucie). Po drugie, sprawę ułatwił im Arek Smolorz, który w 61 minucie w kilka sekund zarobił żółtą, a następnie czerwoną kartkę krytykując arbitra.
Najlepszą okazję MKS stworzył w 77 minucie, po rzucie rożnym z 14 m uderzał Ziółkowski, a odbitej przez bramkarza piłki do siatki z bliska nie zdołał wepchnąć Szprengiel. W końcówce piłkarze MKS-u mieli mnóstwo szczęścia, bowiem najpierw napastnik gości nie trafił w bramkę w sytuacji sam na sam, a już w 90 minucie Gąsior wyciągnął się i ładnie obronił uderzenie zawodnika gości w 100 % sytuacji.
MKS: Ł.Gąsior, Ziółkowski, Maniura, Smolorz, Kaczmarek, Ingram, Janik, Łyszcz (Noras 65), Frukacz (Pieczka 80), W.Cuber (M.Szprengiel 60), G.Cuber.
W pozostałych meczach TLJ:
Bojszowy – Krupiński 5:3, JUWe – Piast 3:2, Pniówek – Sokół 2:2 , Wisła Wielka – Ogrodnik 3:5 .