W dniu dzisiejszym MKS w pojedynku z silną przecież Podlesianką pokazał, że stanowi kolektyw. Pod nieobecność Norberta Stworzyjana, koledzy z drużyny rozegrali dobre spotkanie w pełni kontrolując jego przebieg, sprawiając przy tym fantastyczny prezent ślubny Michałowi Gadajowi i jego wybrance Malwinie.

Tak padały bramki:

40 min. – gdy wydawało się, że pierwsza połowa zbliża się do bezbramkowego końca, sprawy w swoje ręce (a w zasadzie w prawą nogę) wziął Karlik, który dopadł przed polem karnym do odbitej od pleców rywali piłki, zszedl na prawą stronę i uderzył mocno po ziemi w długi róg!;

58 min. – MKS udokumentował swoją przewagę po składnej akcji, w której Sitek znalazł na lewej stronie Michała Nagiego. Ten pociągnął w pole karne i odegrał na 15 m do nabiegającego Śliwy, który pewnym strzałem ustalił rezultat spotkania,

MKS: Kwiatkowski – Bednarek, M.Roszak, Uniejewski, Karlik, M.Nagi, Śliwa, Sitek, Ingram (Domżał 90), N.Nagi (Józefowicz 46, Hudy 88), Kapela.

Podlesianka: Bartkiewicz –Piwczyk, Renner, Sarzała Łoboda, A.Sieniawski (Witas 46), Brehmer, Gruszczyński (Zając 46), Niesyto, Jurowcz, Dąbrowski (Kiełbowicz 83).

żółte kartki: Ingram – Brehmer, Jurowicz

czerwona kartka: Brehmer (Podlesianka 50, za dwie żołte);

Sędziował: Marek Serwaczak (Zabrze).

Najciekawsze fragmenty spotkania mam nadzieję, że będzie można obejrzeć na filmie przygotowanym na potrzeby strony Podlesianki (licząc na możliwość udostępnienia).

Skrót i zdjęcia dostępne będą także na portalu: www.sportslaski.eu

Nasza drużyna stworzyła dziś sporo okazji bramkowych, z których zapamiętamy piękne uderzenie Ingrama z dystansu w słupek i skuteczną obronę dobitki Nikodema Nagiego (20 min.), czy poprzeczkę Kapeli po akcji Bednarka, i strzale Śliwy (13 min.). Bliski prawdziwego debiutu marzeń był Daniel Domżał, który kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisku, był bliski od razu zdobycia gola po akcji Kapeli. MKS po czerwonej kartce dla Dawida Brehmera już na początku drugiej połowy spotkania, szybko podwyższył prowadzenie, a następnie stopniowo stwarzając kolejne okazje bramkowe. Warto jeszcze wspomnieć o mocnym strzale Śliwy z dystansu (80 min.), przeniesionym nad poprzeczkę, czy okazji Kapeli, który minimalnie chybil celu po podaniu Karlika (74 min.). Swoją szansę miał też Józefowicz, który w 76 min szarżował na bramkę gości, ale minimalnie spóźniony strzał trafił w nogi bramkarza gości.

Cieszy kolejna pewna wygrana i fakt, że nie pozwoliliśmy rywalowi na wiele. Podlesianka nie zaprezentowała dziś wielu atutów w ofensywie, sporadycznie goszcząc pod bramką MKS. Do derbowego pojedynku z Unią Bieruń (26 września) pozostajemy liderem z dwoma punktami przewagi nad LKS Łąka, której trener Bronisław Loska wciąż powtarza żartobliwie przekazując wyniki swojej drużyny, że łączanie walczą o … utrzymanie:).

Na koniec, przypominamy o trwającym do 30 września głosowaniu w ramach budżetu obywatelskiego i dziękujemy Wszystkim Tym, którzy już zdecydowali się oddać głos na projekt boiska zgłoszony przez MKS! Prosimy o więcej!