Bez niespodzianki w Lędzinach, bowiem w sobotnim spotkaniu 7 kolejki rozgrywek IV ligi Podbeskidzie II Bielsko-Biała Sprostało roli faworyta. Lędzinianie dobrze zaczęli mecz, ale szczególnie dobra dyspozycja gości – a szczególnie Gruzina Merebaszwiliego, znanego z występów choćby w Wiśle Płock, nie pozwoliły myśleć o powiększeniu dorobku punktowego MKS-u.
MKS – Podbeskidzie II 1:5 (1:3) Żebrowski 4k. – Merebaszwili 5, 40k., 57, Chmiel 42, Studnicki 65
MKS: Stasiński – Król, Wesecki (Pawełkowski 60), Józefus, Śmigiel, Filip (Mirus 75), Skrobek, Guzy (K.Kuzak 55), Żebrowski, Sejwa, Pułtorak (M.Firlej 38).
Podbeskidzie II: Brańczyk – Batelt (70′ Pa. Szumiński), Wypych, Hlavica, Piecuch (60′ Zajac), Bernard, Liszka, Chmiel (46′ Czader), Ma. Stryjewski, Stempniewicz (60′ Studnicki), Merebaszwili.
żółta kartka: Filip.
„Gola na wstępie spotkania w Lędzinach piłkarze rezerw Podbeskidzia stracili, ale nie zniweczyło to ich planu na wyjazdowe starcie, którego byli faworytem.
Zgoła sensacyjnie lędzinianie w 3. minucie pokusili się o skuteczną akcję. Ale zdarzenie to tylko rozsierdziło gości, którzy już w 6. minucie wyrównali. Zasługa to najbardziej doświadczonych zawodników Podbeskidzia II – asystenta Damiana Chmiela i idealnie mierzącego „do sieci” Giorgi Merebaszwiliego. – Dobrze się stało, że tak szybko odpowiedzieliśmy. Przejęliśmy inicjatywę wyraźnie i robiliśmy konsekwentnie swoje – zaznacza trener bielszczan Adrian Olecki.
Zanim drużyny udały się na przerwę faworyt odskoczył ekipie MKS-u na 3:1. Wspomniany Gruzin zamienił na gola rzut karny po faulu na Mateuszu Stryjewskim, zaś indywidualny rajd z „oszukaniem” tercetu rywali technicznym strzałem zakończył Chmiel. Krótko po powrocie na murawę losy meczu ostatecznie rozstrzygnął Merebaszwili, który po zwodzie uderzeniem prawą nogę nie dał szans bramkarzowi MKS-u. Gospodarze musieli się pogodzić ze stratą jeszcze w 68. minucie. Jako podający z lewej flanki pokazał się Bartosz Bernard, w protokole po stronie strzelców zameldował się zaś Michał Studnicki. Bielszczanie zresztą co rusz usiłowali skierować futbolówkę do „prostokąta”. Wiele strzałów nie przyniosło natomiast pożądanego skutku.
– Zrobiliśmy to, co mieliśmy. Cieszy bezdyskusyjne zwycięstwo. Czekamy na kolejne mecze i powrót zawodników kontuzjowanych do składu – dodaje szkoleniowiec rezerw Podbeskidzia, który skorzystać nie mógł przede wszystkim z duetu stoperów – Tomasza Górkiewicza i Macieja Felscha.”
Za www.sportowebeskidy.pl
W innych meczach 7 kolejki:
GKS II Tychy – Decor Bełk 0:4 (0:2) Krakowczyk 2, Makowski Rasek
Orzeł – Odra 1:0 (1:0) Caputa 7
Kuźnia – Gwarek 1:1 (0:1) Ligocki 48 – Sewerin 3
MRKS – KS ROW 1:2 (1:1) Kubica 27k., – Ubong 7, Chłodek 55
LKS Tworków – Spójnia 0:2 (0:0) Jonkisz 69, Sikora 82
BTS Rekord II – Czaniec 1:0 (0:0) Camara 90
Tempo – Polonia 1:0 (0:0) Ścibor 65