Lędzinianie odnieśli dziś bezdyskusyjne oraz wysokie zwycięstwo pokonując w Rydułtowach miejscowy Naprzód aż 6:0 (4:0), dzielnie dotrzymując tym samym kroku LKS-owi Bełk, który zanotował równie efektowną wygraną w Cielmicach.

Dwie bramki zdobył Piotr Kapela (7 min., 58 min.), a po jednej dołożyli Dawid Karlik (2 min.), Kamil Ingram (12 min.), Grzegorz Kostrzewa (17 min.) i Kamil Uniejewski z karnego (82 min.).

Oto jak podsumował spotkanie trener drużyny Sebastian Idczak: „Pierwsze 20 minut właściwie rozstrzygnęło losy spotkania, bowiem zagraliśmy bardzo dobrze realizując w 100% założenia przedmeczowe. Gol Karlika po zagraniu na długi słupek daje nam prowadzenie, następnie uderzenie Kapeli zza pola karnego, jak i podobny strzał Ingrama  i mamy 3:0. Ozdobą spotkania był czwarty gol Kostrzewy zdobyty po świetnym krosowym podaniu Uniejewskiego i kapitalnym dośrodkowaniu Stworzyjana. Do przerwy jeszcze Kostrzewa, Kapela oraz Stworzyjan mięli świetne okazje do nokautu rywala, jednak albo minimalnie chybili, albo tak jak Stworzyjan, przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Gospodarze poza rzutem rożnym w 30 minucie nie zagrozili Maciejowskiemu. Dzięki wysokiemu prowadzeniu miałem możliwość pokazania się zmiennikom, a ci spisali się naprawdę nieźle. Widać, że brakuje im ogrania, jednak takie spotkania są doskonalą okazją do tego, żeby pograli więcej i nabrali pewności siebie na murawie. Druga połowa przyniosła jeszcze bramki Kapeli po dobitce rzutu wolnego Uniejewskiego i rzut karny wykorzystany przez Uniejewskiego, a podyktowany po faulu na Stworzyjanie. Poza tym było jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu, jednak brakowało dokładności. Cieszy mnie pewne i efektowne zwycięstwo, które przyszło niezwykle łatwo, jednak z gry nie do końca jestem zadowolony. Szybko rozstrzygnięty wynik wprowadził rozluźnienie w naszych szeregach i ten luz przełożył się na brak dokładności, a w niektórych sytuacjach nonszalancji i co za tym idzie brak wypełnienia założeń taktycznych. Stworzyliśmy świetny zespół i  od swoich zawodników mogę wymagać bardzo wiele. Dlatego, mimo wysokiego zwycięstwa mam pewien niedosyt i wystawiam zespołowi 4+ w skali 6-stopniowej.”

MKS: Maciejowski, Sopelewski, Uniejewski, M.Roszak, Ingram, Karlik, Śliwa, Wróblewski (Kozłowski 60), Kapela (Idczak 60), G.Kostrzewa (Michalski 65), Stworzyjan.

Kartki: po stronie MKS-u brak

Sędziował Tomasz Gołębiowski (Katowice)