W sobotnie popołudnie rezerwy MKS’u Lędziny rozgrywały mecz z obecnym liderem rozgrywek Polonią Międzyrzecze, pomimo porażki 2:1 (1:0). Nasz zespół pokazał się z bardzo dobrej strony i grał z liderem jak równy z równym. Stworzył sobie parę dogodnych sytuacji, które mogły przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. 

Po serii nieudanych meczów i niedosycie po ostatnim spotkaniu, wydawać mogłoby się, że rezerwy mogą zostać totalnie rozbite przez Polonie w dodatku na ich własnym boisku. Ale zespół trenera Rozmysłowskiego ani trochę nie przypominał drużyny, która do tej pory w rundzie wiosennej zdobyła zaledwie 1 punkt. Mecz odbywał się w szybkim tempie, a obie drużyny wymieniały się ciosami, akcja za akcję. W pierwszej połowie to jednak rywale objęli prowadzenie 1:0. Przeciwnik posłał dobrą piłkę między obrońców MKS’u, którą świetnie wykorzystał napastnik Polonii bez problemu wykorzystują sytuację sam na sam z bramkarzem. W drugiej połowie to Lędziny częściej dochodziły do głosu tworząc coraz to groźniejsze sytuacje. W pierwszej Majer mocno uderza na bramkę, bramkarz wypluwa piłkę, a Karkoszka będący w świetnej sytuacji dla MKS’u nie trafia na pustą bramkę. MKS zaczął się rozpędzać, kolejna akcja szybko rozegrana przez nasz zespół. Piłka z lewego skrzydła zagrana do środka, tam świetnym podaniem między obrońców Janik uruchamia na prawej stronie Karkoszkę, ten próbuje lobować bramkarza i niestety trafia w poprzeczkę, która ratuje Polonię. Akcje nie przynosiły goli, a tymczasem świetną kontrę wyprowadza Międzyrzecze, piłka wrzucona na 5 metr z prawego skrzydła w pole karne MKS’u, a tam napastnik bez krycia po zaspaniu obrońcy Lędzin trafia do pustej siatki na 2:0. To nie podłamało zespołu rezerw. Znów dobra akcja lewą stroną, Nowrocki zwodem mija rywala i wrzuca dobrą piłkę w pole karne w okolicy 11 metra, piłkę główkuje Sieradzki, który minimalnie nie trafia obok lewego słupka bramki Polonii. Parę minut przed końcem meczu MKS zdobywa bramkę kontaktową. Sieradzki dostaje świetne podanie ze środka boiska między interweniujących obrońców rywali, kładzie bramkarza i opanowując piłkę trafia do bramki. Niestety mimo wielkich starań i wielu akcji rezerwy po bardzo dobrym meczu nie zdobył 3 punktów i musiał wracać do domu pokonany. Ale z meczu na mecz jest coraz lepiej, a zespół robi ogromny krok do przodu w celu lepszego zgrania i dążeniu po zdobycz punktową.

MKS II Lędziny 1:2 (0:1) Polonia Międzyrzecze

Gole dla Polonii: Pawlik 30,75 min.

Gol dla MKS-u: Sieradzki 87 min.

Kartki:

żółte: M.Majer, Czudaj

Skład rezerw: Gawlik – P.Majer, Dolina, M.Majer, Czudaj, Sieradzki, Hudy (Giza 80), Janik, Karkoszka (Krzykawski 70), Urbańczyk, Szprengiel (Nowrocki 70).

Kolejny mecz rezerwy MKS’u Lędziny rozegrają w niedzielę (tj. 30 kwietnia) z drużyną ZET II Tychy, na własnym boisku o godzinie 16:00. Zapraszamy! 

W innych meczach:

ZET II Tychy 2:5 LKS Brzeźce

Leśnik Kobiór 1:1 Czarni Piasek

LKS II Goczałkowice Zdrój 1:2 Polonia II Łaziska Górne

LKS Mizerów 1:3 UKS Warszowice

LKS Wisła Mała 2:2 LKS Woszczyce

Unia Bieruń Stary 2:1 Krupiński II Suszec