W dole tabeli zaczął się niezły ferment, bo oto z długiego snu obudziła się Unia Bieruń Stary. Rywalizacja o utrzymanie staje się coraz ciekawsza, a odwiedzający Lędziny Sokół Wola zaczyna desperacko potrzebować punktów, mając już tylko 2 oczka przewagi nad Unią. W sobotę 0 17:00 MKS postara się więc poprawić zarówno lędzińskie, jak i bieruńskie nastroje.

Naszej ekipie, oczywiście, spadek nie grozi. Awans, niestety, również coraz mniej. Warto jednak wreszcie zaprezentować lokalnym kibicom to, co z taką łatwością przychodzi na wyjazdach. Rywal ku temu wydaje się odpowiedni, gdyż w ostatnich pięciu kolejkach Wola zgromadziła… 1 punkt, ulegając we wtorek z Energetykiem aż 0:5. Również MKS ma sympatyczne wspomnienia z wyjazdu do Międzyrzecza, gdzie Wola gościła lędzinian jako gospodarz na jesieni. Podopieczni Sebastiana Idczaka wygrali wówczas gładko 3:0 po golach Kapeli, Stworzyjana i Ingrama.

Do Lędzin przyjeżdża drużyna „przetrzebiona kontuzjami”, jak informuje oficjalny serwis naszych sobotnich rywali, sokolwola.pl. Mimo to tamtejszy Redaktor wyraża nadzieję, że Sokół „powalczy o pełną pulę”. Liczymy zatem na otwarte starcie, bo lędzinianie zdają się woleć otwarty futbol niż rywali schowanych za podwójną gardą od pierwszych sekund. Obyśmy tym razem wreszcie obejrzeli przekonujące zwycięstwo…!