W końcu w komplecie nasi juniorzy pojechali na mecz z Rekordem Bielsko-Białą, faworytem spotkania był oczywiście zespół z Bielska, ale MKS mógł powalczyć o korzystny wynik. Niestety mecz zakończył się wynikiem 5:2 (2:0) dla rywala MKS’u Lędziny.

Przebieg meczu:

Pierwsza połowa należała do zespołu z Bielska, który kompletnie zdominował naszych Juniorów.

MKS grał bardzo skrupulatnie w obronie, lecz w 15 minucie po złym kryciu z lewej strony boiska, do pola karnego przedarł się zawodnik Rekordu i wyłożył piłkę na pustą bramkę swojemu koledze, a w rezultacie tego Rekord prowadził z Lędzinami 1:0.

Przez długi czas, MKS grał bardzo dobrze w obronie i nie dawał rywalowi szans na atak, Lędziny postraszyły groźnym strzałem z dystansu i dobrą wrzutką Nowrockiego w pole karne, w tym przypadku minimalnie chybił Lipiński.

Kolejna akcja znów z lewej strony i wrzutka w pole karne, która zostaje wybita przed pole karne, tam dopada do niej rywal i skutecznie uderza w prawy róg bramki.

Druga połowa to pokaz walki i zaangażowania MKS’u Lędziny jak i próba odrobienia strat.

Parę minut po rozpoczęciu drugiej połowy MKS traci kolejne bramki. Bramkę na 3:0 Rekord zdobywa szybką kontrą i dobrym wznowieniu gry po rzucie rożnym, Apajewski był bez szans w pojedynku jeden na jeden z napastnikiem rywala.

Kolejna akcja z lewej strony wrzutka w pole karne i bramka na 4:0 dla Rekordu.

W 67 minucie meczu, MKS się przebudził i zdobył pierwszą bramkę w tym meczu, Czudaj wrzuca piłkę z autu w pole karne, która przegłówkowana trafia do Gizy, a ten pokonuje bramkarza.

MKS zaatakował rywala w jego polu karnym, co zaowocowało skuteczną kontrą rywala. Piłka wrzucona w pole karne, Jastrzębski niefortunnie intereweniuje ręką i otrzymuje czerwony kartonik, a rywale rzut karny, który zostaje wykorzystany i Rekord prowadził już z Lędzinami 5:1.

Nasi juniorzy wciąż się nie poddawali, piłka wrzucona w pole karne, przejmuje ją Giza, zagrywa do Hudego, ten wystawia ją Szwedzie, a on popisuje się pięknym strzałem z dystansu w samo okienko bramki przeciwnika na 5:2.

W końcówce, wiele kłopotów mieli rywale, groźnymi strzałami postraszyli Rekord m.in Hudy czy Adamus, a swoją okazję zmarnował Lipiński nie trafiając w bramkę z najbliższej odległości. Lędziny miały wiele dogodnych sytuacji, lecz znów zabrakło prawidłowego wykończenia akcji. Mecz zakończył się wynikiem 5:2 dla zawodników Rekordu.

Piłkarze MKS-u grali w składzie: Apajewski – Jastrzębski, Adamus, Czudaj, Białoń, Szweda, Hudy, Giza, Nowrocki, Sieradzki (Soblik), Lipiński.