MKS Lędziny powinien był dziś wygrać z rezerwami Rozwoju. Powinien, bo miał więcej okazji do zdobycia gola. Dzięki własnej nonszalancji i nieskuteczności spotkanie zakończyło sie bezbramkowym remisem. Szkoda, tym bardziej, że goście od 60 minuty grali w dziesiątkę.

Jednakże czerwona kartka pokazana Maciejowi Niesyto przez Jacka Koniecznego z Zabrza po faulu na Ingramie przed polem karnym nie odmieniła losów spotkania. MKS stwarzał sobie bramkowe szanse zarówno grając w przewadze, jak i wcześniej przy wyrównanych składach, jednakowo prezentując dziwną niemoc pod bramką rywali (o tym będzie na filmikach zapewne:). Chwalony ostatnio Piotr Kapela powinien dziś zdobyc gola. W 40 minucie ogrywając rywala mając przed sobą wyłacznie Płonkę uderzył wprost w niego. Podobnie zachował się w 76 minucie, kiedy to bramkarz Rozwoju końcami placów złapał piłkę. W 62 minucie z kolei, Piotrek przestrzelił po podaniu Śliwy. Niestety, nie potrafił także wykorzystać złego wyrzutu Płonki do obrońcy i po przejęciu piłki wpadł z futbolówką prosto w ręcę naprawiającego swój błąd bramkarza.

Doskonałą okazje w 86 minucie miał Gadaj, który jednak po podaniu schodzącego do linii końcowej i wycofującego piłkę Stworzyjana fatalnie przestrzelił. Powracający po kontuzji zawodnik także juz w pierwszej połowie (19 minuta) przegrał pojedynek z bramkarzem uderzając nad poprzeczką. Aktywnie grający Stworzyjan za to w pierwszej połowie najpierw w 22 minucie będąc sam przed Płonką uderzał zewnętrzną częścią stopy obok bramki, a kilka minut później trafił wprost w niego. Goście natomiast byli groźni po stalych fragmentach gry, szczególnie po rzutuach rożnych. Rzuty wolne przyniosły uderzenie w poprzeczkę z 46 minuty oraz interwencję Gąsiora w 54. Kilka wypadów zespołu Grzegorza Witka także mogło sie groźnie skończyć, lecz nasza obrona spisywała się dobrze i potrafiła zażegnać niezbezpieczeństwo. Poziomu defensywy nie trzymali jednak dziś zawodnicy ofensywni. Okazja do rehabilitacji w sobotę w Bieruniu w meczu z Unią, która dziś pozytywnie się naładowała rozgromieniem 6:0 Sokoła Wola.

Przyjemniej na murawie było w przerwie, kiedy z rąk przedstawicieli władz Podokręgu Tychy Zygmunta Karakuszki i Jana Oziminy, juniorzy MKS-u Lędziny wraz z trenerem Gajewskim odbierali pamiatkowy Puchar za tryumf w Tyskiej Lidze Juniorów w sezonie 2011/2012. Zdjęcia z wręczenia z nagród trafią do galerii wkrótce.

MKS: Ł.Gąsior, Sopelewski, Ingram, Skutela, M.Roszak, Idczak (Śliwa 10), Janik (G.Kostrzewa 60), Karlik (N.Nagi 80), Gadaj, Stworzyjan, Kapela.

Rozwój II: Płonka, Wróbel, Świerczyński, Tora, Niesyto, Jacenik (Malec 89), Sadowski, Colik, Szostek (Jaszczuk 70), Łucki (Nawrot 60), Krakowski (Wieczorek 85).

W pozostałych meczach 3 kolejki:

Orzeł Mokre — Sokół Orzesze 0:0,
Unia Bieruń Stary — Sokół Wola 6:0 (3:0) Pyrlik 4,20, 90 , Magiera 90, Wybierek 43k. , Chmielowiec 85,
GKS II Tychy —KS Żory 0:3 (0:0) Samek 60, Winiarski 80, Adamczyk 70
Krupiński Suszec — Energetyk ROW II Rybnik 9:2 (5:1) Dzięgielowski 6,75 , Świenty 27, 87, Sitko 53, Tumula 24, Winkler 44, Miły 33, Habor 70 – Gródek 8, Bałuszyński 65.
Unia Kosztowy — LKS Bełk 1:2 (0:1) Wlazło 87 – Drapacz 30, Obarski 86.
Pogoń Imielin — LKS Studzionka 1:1 (1:0) Wojtaszak 43 – Adamek 73

Czarni – Jedność 6:1 (2:0) Renner 24, Żemła 36, Przybyłka 47, 56, Stok 66, Paliczka 88 – Konik 51