Podsumowanie sezonu w wykonaniu juniorów:
Nie jest zadaniem prostym dokonanie oceny występów juniorów w minionym sezonie. Z jednej strony nie udało im się obronić tytułu mistrzowskiego, z drugiej zaś – wobec piętrzących się problemów – tylko nieznacznie byli gorsi od Sokoła Wola. [singlepic=4066,360,320] Juniorzy pod wodzą Piotra Bomby wywalczyli drugie miejsce w TLJ. Foto: Radek Roszak Zespół Piotra Bomby po udanej wiośnie (34 punkty na 39 możliwych) odrobił część strat do lidera. Był nawet moment, że wydawało się że jest szansa by dogonić ekipę Dariusza Grzesika (po serii trzech remisów wolan). Spore znaczenie miał fakt, iż nie udało się MKS-owi dowieźć do końca wygranej w Woli (stracony gol w 91 minucie). Wydaje się jednak, że większe znaczenie mialy straty poniesione jesienią (mecze u siebie z Sokołem, Łąką, Bojszowami). Z drugiej strony weźmy pod uwagę, że przed sezonem odeszło z tej drużyny kilku ważnych graczy (Brona, Śliwa, Bratek). W trakcie sezonu z powodu kontuzji wypadli Kamil Kucharczyk, Paweł Kostrzewa i Artur Sala, mało grał wiosną Paweł Napieraj (obowiązki zawodowe), Kamil Sowik przebił się do składu pierwszej drużyny. Czasem dochodziły do tego problemy z frekwencją na treningach, czy trudności z skompletowaniem jedenastki na mecz (podobne miał jednak i zespół z Woli). Kadra oparta była na graczach, którzy w większości w poprzednim sezonie stanowili o sile juniorki, kilku graczy po odejściu starszych kolegów wskoczyło do składu. Istotna jest także osoba trenera, który w tym sezonie rozpoczął dopiero...
Czytaj dalej…